W tym roku zapewne się
powtórzę, jeżeli napiszę, że blog mnie ogromnie rozwinął, lecz teraz to zdanie
ma dla mnie zupełnie inny wymiar. Owszem, jak każdy, tak i ja mam poczucie, że
mogę znacznie więcej, że nie wszystko jeszcze wiem… jednak blog to moja pasja
po godzinach, której poświęcam swój czas i to daje mi największą radość.
Nie o tym jednak chciałam.
Dlaczego mnie rozwinął w zupełnie innym znaczeniu? W tym roku poszłam za ciosem
i ostatecznie zmieniłam swoje nawyki żywieniowe. Nie sądziłam, że uczyni to z
mojej kuchni jeszcze większe pole do popisu. Owszem zdarzy mi się zjeść coś
niezdrowego czy klasycznego zgodnie z zasadą "wszystko w umiarze", jednak to do zdrowej kuchni ciągnie mnie bardziej,
stąd na blogu możecie zobaczyć ten misz masz przepisów :) Po prostu jestem bardziej
świadoma tego, co jem i co w tej kuchni mogę zrobić. Lubię dobrze zjeść, a gdy jedzenie cieszy oko
i podniebienie, to nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba.
Kolejna rzecz, która mnie
buduje i pokazuje, że to co robię ma sens, a jednocześnie jest dla mnie małym
sukcesem - to gdy osoby wcześniej niegotujące zaczynają razem ze mną swoją
kulinarną przygodę i widzą w jedzeniu coś więcej, aniżeli tylko posiłek. Potrafią
urozmaicić swoje menu i są w szoku, ile ciekawych rzeczy można wykonać z tych
samych składników. To raj dla mojej duszy i osobisty sukces, że gotować może
każdy. Nie każdy musi być masterchefem. Proste dania są równie świetne, a
obiad w 20 minut jak najbardziej możliwy! :)
Ponadto, powinnam wspomnieć i podziękować za motywację i powrót do akcji „Gotowanie za
Głosowanie”. To Wasz liczny odzew, że tęsknicie za co miesięcznym głosowaniem,
sprawił, że zdecydowałam się na wznowienie i nie żałuję.
W związku z tym, nie pozostaje mi nic innego jak Wam- Czytelnikom podziękować, że zaglądacie, gotujecie, pozostawicie
po sobie cegiełkę, motywujecie i mówicie co chcecie zobaczyć. Natomiast sobie życzę
więcej czasu na kulinarne podboje kuchni, by moja niekończąca lista pomysłów i
dań do zrobienia wreszcie się trochę zmniejszyła (o ile to w ogóle możliwe!).
Ps. 4 lata to już kawał czasu.
W związku z tym, może jest coś co chcielibyście zmienić? Czegoś Wam na blogu brakuje?
Jeżeli tak, dajcie koniecznie znać! :)
Pozdrawiam
Anulla
Jeszcze raz gratuluję! :) Szczególnie fajnie, że zmieniłaś swoje nawyki żywieniowe na zdrowsze, nie każdy ma w sobie tyle samozapału ;)Powodzenia!
OdpowiedzUsuńGratuluję! :) :)
OdpowiedzUsuńGratulacje!!!!!! :)
OdpowiedzUsuńWielkie brawa! Życzymy równie udanych kolejnych lat :)
OdpowiedzUsuńBrawo za zmiany żywieniowe i gratulacje z powodu blogowej rocznicy:)
OdpowiedzUsuńgratulacje, niech nastepne lata będą jeszcze smaczniejsze i pełne pysznych pomysłów :)
OdpowiedzUsuń4 lata. Pięknie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję Aniu, 4 lata to kawał czasu, zyczę Ci, byś nadal czerpała mnóstwo przyjemności z prowadzenia bloga, pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńGratuluję kolejnego roku blogowania! Życzę byś nadal czerpała z blogowania wiele radości :)
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje czterech lat w prowadzeniu bloga :)
OdpowiedzUsuńSerdeczne gratulacje Oby blogowanie zawsze sprawiało mnóstwo radości i wywoływało uśmiech na buzi. Kolejnych owocnych 4 lat życzę (a nawet więcej) :) Pozdrowionka cieplutkie :)
OdpowiedzUsuńGratulacje!:) Ja tez mam podobnie ze zmianą nawyków żywieniowych:)
OdpowiedzUsuńWspaniały Jubileusz. Gratuluję!!! Przyłączam się do Twoich marzeń i życzę Ci wielu nowych wspaniałych inspiracji, pomysłów i spełniaj się w tym co przynosi Ci radość. Niech również rośnie liczba Twoich wiernych czytelników. Dla mnie Twój blog jest THE BEST! Serdecznie Cię pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper. Gratulacje!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i życzę dalszych wspaniałych lat blogowania, pełnych sukcesów :D
OdpowiedzUsuńGratuluję, z pewnością z upływem kolejnych dni, miesięcy i lat zarówno Ty, jak i blog będzie się rozwijał coraz bardziej i będę coraz to większe sukcesy :) A z okazji rocznicy życzę więcej i więcej radości z blogowania :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie gratulacje.
OdpowiedzUsuńGratuluje i życze kolejnych 4 lat!
OdpowiedzUsuńI ja przyłączam sie do gratulacji :)
OdpowiedzUsuńa tak na marginesie, to mój blog tez skończył w tym roku 4 lata, pozdrawiam serdecznie.
Kochana gratuluję Ci serdecznie! I życzę Ci dalszych wielu lat blogowania i odkrywania nowych smaków! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję! 4 lata to naprawdę sporo :) No i oczywiście życzę samych sukcesów i na blogu, i w życiu :)
OdpowiedzUsuńGratulacje! 4 lata to naprawdę długi okres czasu. Życzę wytrwałości i kolejnych 4 lat :)
OdpowiedzUsuńmam podobne podejście: blogowanie powinno rozwijać, ubogacać, poprawiać nam humor, zmuszać do refleksji nad swoim życiem. Gratuluję 4 lat! Powodzenia!
OdpowiedzUsuńgratuluję wytrwałości. mój blog to dla mnie to samo - pasja po godzinach. życzę i Tobie i sobie wytrwałości w dalszym prowadzeniu i jak największej liczby czytelników. pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńAnula gratuluję i życzę jeszcze więcej sukcesów :)
OdpowiedzUsuńAniu, życzę Ci kolejnych tak smacznych lat blogowania :) Na pewno będę zaglądać ;)
OdpowiedzUsuńPięknie, gratuluję wytrwałości :)
OdpowiedzUsuń4 latka i mnóstwo pomysłów, gratuluję i twórz z pasją dalej ciekawe przepisy:)
OdpowiedzUsuńGratuluję oczywiście i życzę kolejnych lat blogowania i duuuuużo inspiracji :-))
OdpowiedzUsuńGratuluję i życzę wspaniałych owocnych lat :)))
OdpowiedzUsuń