Salsę zrobiłam w tym roku po raz pierwszy, ale jest na
tyle dobra, że wyjadałam ją łyżka z garnka! To znakomity sos, który możecie
wykorzystać do burgerów, posmarować nim tortillę czy podać z kurczakiem do makaronu albo ryżu. Dzięki przetworom, zimową porą możecie zrobić obiad w kilka chwil i to bez dodatku konserwantów.
2 małe cebule
2-3 małe papryki (u mnie czerwona, zielona i biała)
2 papryczki chili (z pestkami lub bez, zależy jak ostro
lubicie)
3 ząbki czosnku
1 kg pomidorów
3 łyżki octu jabłkowego
1 czubata łyżeczka suszonego oregano
1 czubata łyżeczka słodkiej papryki w proszku
¼ łyżeczki czarnego pieprzu
1 łyżeczka mielonego kminu rzymskiego
1 łyżeczka cukru
sól do smaku (dałam 1 łyżeczkę)
Przygotowanie:
- Papryczkę chili, cebulę i czosnek posiekać. Zeszklić na odrobinie oleju.
- Pomidory sparzyć, obrać ze skórki, pokroić w kostkę. Papryki również pokroić w kostkę. W garnku umieścić pomidory, pokrojone w kostkę papryki oraz zeszkloną cebulę z chili. Dodać ocet oraz cukier. Całość gotować ok. 40-60 minut na wolnym ogniu, co jakiś czas mieszając, aż do uzyskania pożądanej konsystencji.
- Pod koniec gotowania doprawić słodką papryką, oregano, kminem rzymskim, pieprzem i solą. Salsę przełożyć do wyparzonych i suchych słoików. Zakręcić. Pasteryzować około 20 minut.
Smacznego,
Anulla
Nigdy nie robiłam, więc trzeba będzie w koncu wypróbować przepis :)
OdpowiedzUsuńale świetna propozycja ;)
OdpowiedzUsuńPyszna do ryżu:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ją:)
OdpowiedzUsuńMeksykańskie klimaty! Lubię, lubię - nawet bardzo. Sam smak zaklęty w malutkim słoiczku. Spróbowałabym z chęcią. Pozdrowionka cieplutkie :)
OdpowiedzUsuńa miałam już nic nie zaprawiać:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam i robię! I też wyjadam łyżką z garnka :D
OdpowiedzUsuńFantastyczny przepis już biegnę po składniki :)
OdpowiedzUsuńU mnie gości często jako składnik dań. Uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMniam, normalnie ze wszystkim można ją jeść :D
OdpowiedzUsuńCoś mi się wydaje, że zrobię do słoiczków taką salsę. Smakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńBardzo smacznie wyglada w Twoim wydaniu :) zdjęcie zachęca.
OdpowiedzUsuńCos idealnego dla mojego męża
OdpowiedzUsuńooo to cos dla mnie
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, pasuje do wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysl:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajna, trzeba będzie zrobić :-))
OdpowiedzUsuńAnullo, wspaniały pomysł, salsa przyda się na pewno.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny przepis :-)
OdpowiedzUsuńna taką chrupiącą grzankę wyobrażam sobie, ze ją nakładam :)
OdpowiedzUsuńSalsa jest przepyszna.Robię ja kolejny rok.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietna!
OdpowiedzUsuńpycha! to lubię :)
OdpowiedzUsuńO taka salsa jest dobra dla zabieganych, czyli coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na smakowity sos. Zimą obiad jak znalazł.
OdpowiedzUsuńPyszna salsa - takie kolory i smaki jesienne powoli się wdzierają na blogi. Ale pomidor i papryka tyko o tej porze roku są najpyszniejsze.
OdpowiedzUsuńnigdy nie robiłam, dzięki za przepis :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna!! Uwielbiam takie dodatki :)
OdpowiedzUsuńBrzmi pysznie ;) Zjadłabym jakiegoś warzywnego burgera z jej dodatkiem :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam meksykańską salsę, Twoja prezentuje się bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńna taką chrupiącą grzankę wyobrażam sobie, ze ją nakładam :)
OdpowiedzUsuńumm salsa, lubie klimaty mexyku, musi dobrze smakować jak to mexykanskie dania:)
OdpowiedzUsuńwygląda fantastycznie !
OdpowiedzUsuń