poniedziałek, 28 stycznia 2013

Calzone po hawajsku

W akcji „gotowanie za głosowanie” wybraliście włoskie danie, które jest bardzo podobne do pizzy, ale ma kształt „pieroga”. Bardzo długo miałam zagwozdkę, co zrobić, aby ten przepis nie był banalny. Cały czas chodził za mną ananas i kurczak, więc chciałam te smaki połączyć. Niestety w tej kwestii musiałam użyć siły przekonywania w stosunku do brata, który unika tego owocu jak ognia. Po licznych argumentach ustąpił. Efekt był taki, że niestety nie udało mi się go namówić, aby polubił ananasa i wydłubywał go z calzone. Cóż, nie trzeba w końcu wszystkiego jeść. Mnie natomiast ta wersja smakowa bardzo odpowiadała. Następnym razem po prostu będę przygotowywać dla brata inny farsz. 


niedziela, 27 stycznia 2013

Podsumowanie Gotowanie za głosowanie #1

Kochani, dziękuję Wam za tak liczny udział w ankiecie. Jednocześnie pragnę poinformować Was, że niewielką przewagą głosów wygrało calzone. W związku z tym ten przepis, już jutro będziecie mogli zobaczyć na moim blogu. Długo myślałam, jaką wersję mam tym razem przyrządzić i padło na hawajską.  Przyczyn tego było kilka. Po pierwsze, chciałam przekonać mojego brata do ananasa (i już jutro napisze Wam, czy mi się to udało), po drugie, ile można jeść pizzę z szynką  i pieczarkami. Po prostu, miałam ochotę na coś innego. Dodatkowo, wspomnę, że akcja będzie powtarzana, bo spotkała się z dużym zainteresowaniem z Waszej strony. Kolejną edycję przewiduję za jakieś półtora do dwóch tygodni. Będę akurat po sesji i będę miała wolniejszą chwilę by upiec/ zrobić słodkie cudeńko, które wybierzecie.

Pozdrawiam
Anulla

piątek, 25 stycznia 2013

Chlebek bananowy z orzechami

Ten popularny w Ameryce wypiek, tym razem zagościł i u mnie. Stwierdziłam, że idealnie będą pasowały do niego kawałki orzechów, ale spokojnie możecie wykorzystać inne bakalie lub zrobić  z samymi bananami. Znakomicie będzie także komponował się z różnymi rodzajami czekolady. Poza tym, to świetny patent na wykorzystanie zleżałych owoców. Dodatkowo, urzeknie Was prostotą przygotowania i zapachem. Wspomnieć należy, że jest uzależniający, więc na pewno nie poprzestaniecie na jednym kawałku.
Przypominam, że do dzisiaj do 22 można oddawać głosy w akcji „gotowanie za głosowanie”.


wtorek, 22 stycznia 2013

Makaron z kurczakiem na włoską nutę

Trwa sesja, ale coś trzeba jeść. Dlatego dzisiaj kolejny szybki i nieskomplikowany przepis. Zresztą ja lubię takie wariacje makaranowe, do których mogę dodać, co mi w duszy zagra i to, co akurat mam w lodówce. Bardzo często kieruję się w kuchni zasadą smacznie, wcale nie znaczy długo i z ogromnym poziomem trudności. Wręcz przeciwnie, na co dzień doceniam to, co proste, ale i efektowne. Choć przyznam, że lubię od czasu do czasu zaszaleć i poświęcić pół dnia w kuchni. Szkoda, że nie mam ku temu częstych okazji, ze względu na brak czasu. Mam nadzieję, że po sesji się to trochę zmieni.
Ps. Zapraszam do akcji „gotowanie za głosowanie” tych, którzy jeszcze nie oddali swoich głosów.

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Gotowanie za głosowanie #1

Kochani!

Od bardzo dawna przymierzałam się do otwarcia kolejnego cyklu. Dziś wreszcie się za to wzięłam. Co jakiś czas postaram się ugotować coś, na co Wy zagłosujecie. Pierwsza ankieta dotyczy dań obiadowych, następna będzie ze słodkościami. Możecie głosować od teraz do piątku do godziny 22. Postaram się już w sobotę przyrządzić wygrane danie. Ankieta znajduje się w prawym górnym rogu bloga. A może macie jakieś propozycje na następny raz, które chcielibyście zobaczyć? Jak się Wam podoba pomysł?
Ps. jutro wieczorem kolejny przepis:)

A teraz zapraszam do głosowania,
Anulla

piątek, 18 stycznia 2013

Czekoladowe muffiny z budyniem

Jest sesja, więc trzeba jakoś umilać sobie czas. Postanowiłam w przerwie od nauki zrobić coś szybkiego, co znacznie poprawi  mój nastrój, bo po prostu mam już dość wszelkich prawniczych przedmiotów. A jak powszechnie wiadomo, czekolada wydziela hormony szczęścia. Padło, więc na muffinki czekoladowe z niespodzianką w środku w postaci śmietankowego budyniu. Powiem Wam, że uzależniłam się od nich! Wyszły takie jakie lubię, czyli nie za słodkie, a budyń dodawał im trochę wilgoci. Przy okazji mogłam też przetestować moje foremki do babeczek z „Ale pychoty” z numeru 8.
Ps. Znów mam nowy widget "Nowości".  Która wersja się Wam bardziej podoba - ta czy poprzednia? :)


poniedziałek, 14 stycznia 2013

Ryba w sosie koperkowo-śmietanowym

Oto kolejna propozycja obiadowa, która z jednej strony jest klasyką, a z drugiej nawiązuje do Pomysłu na… Oczywiście tym razem także przygotowana domowym sposobem. Saszetki wcześniej nie miałam okazji przyrządzić i nie zamierzam, gdyż obiad robi się w 30 minut.  A poza tym wiem, co jem. Do przyrządzenia tego dania możecie wykorzystać ulubione filety ryby – u mnie był mintaj. Podczas konsumpcji przyszła mi również myśl, że sos świetnie będzie się komponował z moim ulubionym kurczakiem. Następnym razem postaram się tak go wypróbować.



piątek, 11 stycznia 2013

Chłopski garnek

Przez ostatnie dni nie miałam za bardzo czasu, by śledzić Wasze wpisy, ale obiecuję wszystko nadrobić. Niestety, jest to wina mojej ilości zajęć. Okres przed sesyjny, zaliczenia, multum innych obowiązków spowodowały, że wracałam wieczorami do domu, musiałam wziąć się za naukę do kolokwiów, a blog czekał. Jednak dzisiaj nadrabiam i przedstawiam Wam pyszne oraz proste danie, w sam raz na studencką kieszeń. Nie dość, że dobrze smakuje, to jeszcze robi się go szybko, co podwójnie zapunktuje u studenta. Zmywać za dużo nie trzeba, bo wszystko robi się w jednym garnku, doprawić można wg własnych gustów. Wiem, że firma Winiary ma podobną saszetkę z pomysłem na obiad. Nie wiem, jednak jak ona smakuje. Moja odsłona jest na pewno zdrowsza od dania z proszku. Dlatego tą potrawą postanowiłam otworzyć cykl przepisów „POMYSŁ NA… domowym sposobem”. A oto moja wersja chłopskiego garnku.


wtorek, 8 stycznia 2013

Kakaowa szarlotka

Niektórzy pewnie powiedzą, że się powtarzam, ale cóż, uwielbiam wypieki z jabłkami. Dają one nutę kwaskowatości połączoną ze słodyczą ciasta, więc i tym razem nie mogłam się oprzeć tej pokusie. Jak tylko zobaczyłam przepis, wiedziałam, że go przygotuję.  Tym razem pochodzi on z numeru 10 „Ale pychoty”. Po upieczeniu ciasto jest wilgotne. Samo przygotowanie zaś jest błyskawicznie. Cała filozofia polega na wymieszaniu składników i przelaniu ich do foremki. Przepis lekko zmodyfikowałam – dodałam do masy mleko oraz trochę inaczej połączyłam składniki.


piątek, 4 stycznia 2013

Makaron zapiekany w sosie pomidorowym z tuńczykiem

Po ciężkich świątecznych daniach, przyszła pora na szybki i nieskomplikowany obiad. Powrót do codziennych obowiązków powoduje, że nie mam tyle czasu, ile bym chciała na gotowanie. Tym bardziej, że coraz większymi krokami zbliża się sesja. Ale przejdźmy do sedna. Do zapiekanki można wykorzystać praktycznie każdy rodzaj makaronu, u mnie na początku miało być tagliatelle. W końcu były kokardki. Natomiast  jeżeli nie lubicie ryb, możecie je zastąpić kurczakiem. Dodatkowo można dorzucić warzywa, wtedy zapiekanka będzie bogatsza. Ja jednak tym razem postawiłam na minimalizm.


wtorek, 1 stycznia 2013

Chrupiące nuggetsy

Dzisiejszy przepis może stanowić smaczny obiad, ale jednocześnie być doskonałą przekąską na imprezie. Wystarczy tylko podać je  z ulubionymi sosami. W moim przypadku były to czosnkowy i majonezowo-ketchupowy. Wczoraj przygotowałam je jako przekąskę na domówkę ze znajomymi. Był to strzał w 10, gdyż cieszyły się ogromną popularnością ze względu na ich chrupkość. Ten efekt można osiągnąć dzięki obtoczeniu kawałków kurczaka w gęstym cieście naleśnikowym doprawionym curry, papryką w proszku i granulowanym czosnkiem oraz panierce z płatków kukurydzianych.