Przepis na te ciastka nie był planowany. Wyprodukowałam
sporą ilość puree z dyni, połowę zamroziłam, a pozostała część musiała
zostać spożytkowana inaczej i tak oto powstało ciasto, które Wam pokazywałam
ostatnio, syrop do kawy oraz zupa. Reszta trafiła do dyniowych ciasteczek z
płatkami owsianymi. Są dość syte, więc rewelacyjnie sprawdzą się na drugie
śniadanie do pracy lub umilą jesienne wieczory z książką i herbatą. Nie zawierają w sobie jajek, dlatego zadowolą także wegan (w przypadku użycia odpowiedniego tłuszczu i słodzidła). Użyte
przeze mnie bakalie w postaci orzechów włoskich i żurawiny możecie wymienić na
to, co akurat macie w szafkach.
Inspiracja: Jadłonomia
Suche:
2 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka cynamonu
½ łyżeczki imbiru
¼ łyżeczki soli
1 ½ szklanki płatków owsianych
Mokre:
¾ szklanki roztopionego oleju kokosowego lub masła*
½ szklanki cukru/ksylitolu/miodu/syropu klonowego
(dowolne słodzidło) – do smaku*
¾ szklanki puree dyniowego**
Dodatkowo:
ok.½ szklanki posiekanych orzechów (u mnie włoskie)
ok. ½ szklanki suszonej żurawiny
Przygotowanie:
- W misce wymieszać wszystkie sypkie składniki poza płatkami, następnie dodać płatki i ponownie krótko wymieszać.
- W drugiej misce dokładnie wymieszać olej/masło, cukier oraz puree dyniowe na gładką masę. Wlać mokre składniki do suchych, dokładnie wymieszać, na koniec wsypać żurawinę oraz orzechy i wmieszać w ciasto.
- Dużą blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Przy pomocy łyżki nakładać porcje ciasta, następnie lekko spłaszczyć. Piec przez ok. 20 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni.
* Jeżeli użyjecie słodzidła płynnego np. miodu, może się
okazać, że ilość oleju kokosowego/masła należy odpowiednio zmniejszyć. Powinno
Wam wyjść zbite ciasto, coś na wzór standardowego ciasta kruchego.
**puree powinno mieć konsystencję gęstej śmietany. Jeżeli
używacie dyni mączystej np. hokkaido, dodajcie do puree 3 – 6 łyżek mleka
(krowiego lub roślinnego).
Aby uzyskać puree z dyni należy dynię pokroić na mniejsze
kawałki (pozbyć się nasienia i włókien), Ułożyć skórką do dołu na blaszce
wyłożonej papierem do pieczenia i piec w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni
przez ok 30-40 minut do miękkości dyni. Dynię ostudzić, miąższ zeskrobać do miski, a następnie zblendować na jednolitą masę. Gotowy mus (puree) mrożę
lub pasteryzuję w słoiku, by móc cały rok się nim cieszyć.
Smacznego,
Anulla
Jeszcze jakoś nie jadłam dyni w wypiekach! Musze nadrobić :)
OdpowiedzUsuńhttps://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Co za urocze ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńNa takie ciastka to ja się skuszę :) Pycha!
OdpowiedzUsuńpure z dyni do wypieków bardzo lubię,za przepisami z Jadłonomii nie przepadam
OdpowiedzUsuńWspaniale wyglądają. Aż się proszą, żeby zrobić takie. Idealne na jesienne wieczory. Tylko czy wytrzymają, żeby przechować w pudełeczku? Pewnie znikają w oka mgnieniu :)
OdpowiedzUsuńKrysiu, spokojnie możesz je przechowywać w pudełku. Ja swoje jadłam cały tydzień, wczoraj poszły ostatnie sztuki i były nadal dobre :)
UsuńUwielbiam dyniowe ciasteczka owsiane :)
OdpowiedzUsuńsuper przepis:)
OdpowiedzUsuńCiasteczka dyniowe są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę bardzo, ale to bardzo mi się one podobają.
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że rewelacja! Ach, jakie piękne.
Ciasteczka na piąteczkę :) A dyniowe dodatki - kocham! :)
Pozdrowionka :)
Cudowne ciasteczka, oj zjadłabym teraz takie do kawki :-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe! :) Takich ciasteczek mi trzeba :)
OdpowiedzUsuńTakich jeszcze nie próbowałam! Zapowiadają się super :)
OdpowiedzUsuńCiasteczka wyglądają smakowicie :) Dyniowych jeszcze nie jadłam, ale po składnikach wiem, że bardzo by mi posmakowały :)
OdpowiedzUsuńJesienne i pyszne ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńWspaniałości. Poproszę o kilka ciasteczek:)
OdpowiedzUsuńOstatnio dynię dodajemy wszędzie gdzie się da i też planujemy takie ciacha zrobić :D
OdpowiedzUsuńCiasteczka wyglądają bardzo smacznie i chrupiąco.
OdpowiedzUsuńTe ciasteczka to mój "must-do" wśród przepisów do wykorzystania tej jesieni :)
OdpowiedzUsuńPyszne i pożywne ciasteczka :) A jak one musza pięknie pachnieć! Mmm... Palce lizać! :D
OdpowiedzUsuńMoże zrobię podobne, bo akurat mam nadmiar dyniowego pure :)
OdpowiedzUsuńPycha, chcę upiec podobne☺
OdpowiedzUsuńMmmm.. wspaniałe! Muszę takie zrobić :)
OdpowiedzUsuńMusze zrobić ;) jak na razie robiłam tylko zupę krem z dyni ;)
OdpowiedzUsuńPyszne te ciasteczka :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze wykorzystałaś puree z dyni!
OdpowiedzUsuńPyszne ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na wykorzystanie puree z dyni :)
OdpowiedzUsuńChętnie wpadnę na herbatkę i ciasteczko :)
OdpowiedzUsuńMuszą być pyszne:)
OdpowiedzUsuńZ tej dyni można tyle dobrego wyczarować, takie ciasteczka z kawą - idealne połączenie :)
OdpowiedzUsuńTakie ciasteczka są dość smakowite :) Ja bardzo lubię kruche ciastka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Patryk
ale cudowne te ciasteczka! <3 do kawki idealne! :D
OdpowiedzUsuńBardzo smakowicie wyglądają! :-)
OdpowiedzUsuńPyszne ciasteczka, robiłam podobne :)
OdpowiedzUsuń