Ostatnio po raz kolejny stwierdzam, że sklepowe słodycze już
nie są dla mnie. Coś mnie skusi, a potem tylko żałuję - zamiast zachwytu,
ubolewam, że jest za słodkie, dlatego zdecydowanie wolę przygotować coś
słodkiego w domu. Do jagielnika przymierzałam się już jakiś czas, ale w innym
wydaniu, ale jak to u mnie bywa czasami te plany się zmieniają i mamy
czekoladowy jagielnik z czereśniami, który podpatrzyłam u Owsianej. Do oryginału wprowadziłam jednak trochę zmian,
zmniejszyłam proporcje, gdyż przygotowałam go w mniejszej foremce. Dałam także
mniejszą ilość daktyli, wolę mniej słodkie łakocie, jeżeli zaś wolicie słodsze
dajcie więcej, próbując masę, by dostosować ten poziom pod siebie.
Spód:
¾ szklanki płatków owsianych górskich (lub bezglutenowych)
2 łyżki wiórków kokosowych
1 łyżka kakao
1 łyżka oleju kokosowego (lub masła)
10 suszonych daktyli lub więcej
Masa czekoladowa:
100 g kaszy jaglanej
250ml mleka (krowie lub roślinne)
50-100g daktyli (w
zależności jak słodko lubicie, ja dałam mniej)
150ml mleczka kokosowego z puszki
25 g kakao gorzkiego
Dodatkowo:
Ok 100-150g wydrylowanych czereśni do dekoracji
Przygotowanie:
- Spód: Daktyle zalać wrzątkiem i namoczyć ok 15-20 minut. Płatki owsiane zblendować (drobno, ale nie na pył). Dodać kakao, wiórki kokosowe, odsączone daktyle i rozpuszczony olej kokosowy. Ponownie zblendować na gładką masę. Spód tortownicy wysmarować tłuszczem. Wyłożyć gotową masę. Wstawić do lodówki.
- Do garnka wlej mleko, dodaj opłukaną kaszę jaglaną Gotuj ok 20 minut na małym ogniu. Zostaw pod przykryciem na dodatkowe 10-15 minut. Między czasie daktyle zalej wrzątkiem i namocz ok. 15-20 minut . Po tym czasie dodaj kakao, odsączone daktyle oraz mleczko kokosowe (lepiej dać najpierw mniej mleczka, i gdy masa będzie za gęsta stopniowo dodać więcej, masa ma być dość gęsta, a wszystko zależy od kaszy ile płynu pochłonie). Dokładnie zblenduj. Im bardziej zblendowana i aksamitna masa, tym lepsze ciasto.
- Gotową masę jaglaną wylej na wcześniej przygotowany spód. Udekoruj czereśniami. Włóż ciasto na noc do lodówki.
Smacznego,
Anulla
Cudowny <3 Też od jakiegoś czasu przymierzam się do zrobienia czekoladowego brownie z kaszy jaglanej :D I też myślałam nad tym, żeby je urozmaicić dodatkiem jakiś pysznych owoców, wiśnie to świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńPrzepyszny!
OdpowiedzUsuńNie sposób się nie skusić na takie smakołyki!
Woow! Jak apetycznie wygląda.
Rewelacja :) Lubię czereśnie.
Pozdrowionka cieplutkie :)
Pysznie wygląda :) Czekoladowy smak i wiśnie świetnie się komponują :)
OdpowiedzUsuńSamą masę czeko mogłybyśmy wyjadać łyżkami :D
OdpowiedzUsuńPychotka ☺
OdpowiedzUsuńJa jadłam tylko ciasto jaglane z jabłkami. Ciekawa jestem jak to smakuje :)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować ciasta jaglanego. Brzmi i wygląda świetnie! :)
OdpowiedzUsuńAle tu pysznie i zdrowo u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńCudowne ciacho, porywam kawałek :-)
OdpowiedzUsuńJakie pyszne ciasto :)
OdpowiedzUsuńCudo!!!! :)
OdpowiedzUsuńPyszny, chętnie bym spróbowała :-)
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że z tymi sklepowymi słodyczami mam podobnie. Jedyne co to jeszcze czekolada Milka mnie zadowala, ale poza tym zupełnie nic. Jagielnik zapowiada się super. Takie połączenie musi smakować wyśmienicie :)
OdpowiedzUsuńwspaniały, chętnie bym zjadła! <3
OdpowiedzUsuńBardzo mi smakuję tego typu ciasta :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na pyszne ciasto :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny jagelnik ;) Bardzo uwielbiam truskawki cieście ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Patryk
Mnie ciągle słodycze sklepowe smakują, ale myślę, że Twój jagielnik polubiłabym bardziej - wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio słodycze sklepowe kupiłam jakieś parę lat temu. Już dawno je odstawiłam na rzecz domowych słodkości :)
OdpowiedzUsuńTakie czekoladowy jagielnik to świetna propozycja :)
A można czymś zastąpić mleczko kokosowe z puszki albo całkiem je pominąć - chętnie bym wypróbowała ciasto, ale już nie chce mi się lecieć do sklepu :)
OdpowiedzUsuńmożesz zastąpić zwykłym mlekiem lub roślinnym (nie wiem jakiego używasz). Po ugotowaniu kasza jest blendowana na budyń, możesz spróbować zblendować samą kaszę bez mleka i jak będzie za gęste wtedy dodać trochę zwykłego mleka, masa i tak ma być gęsta, bo do masy nie idzie już nic więcej :)
UsuńZastąpiłam mlekiem krowim i wyszło ok. Goście bezglutenowi byli zachwyceni. Czereśnie zastąpiłam wiśniami a wiórki kokosowe orzechami nerkowca. Pyszne ciasto :)
UsuńDzięki za pomoc :)
Pozdrawiam :)
Ola