Nie ma pewnie osoby, która nie znałaby tego przepisu,
choćby za sprawą gotowych sosów słoikowych. Jednak domowa wersja nie dość, że jest o wiele zdrowsza, to i lepsza w smaku. Po prostu sprawdza się tutaj zasada - wiemy, co jemy. Pewnie
jeszcze jakiś czas odkładałabym wstawienie tego przepisu na bloga, gdyby nie
namowy koleżanki. Tak więc poniżej przedstawiam Wam swoją wersję na kurczaka w
sosie słodko-kwaśnym.
800g piersi z kurczaka
1 cebula
1 marchewka
¾ szklanki pędów bambusa z puszki lub słoika
5-6 plastrów ananasa z puszki (ok. 2/3 puszki)
1 papryka żółta
1 papryka czerwona
1 papryka zielona
½ puszki kukurydzy lub 1 mała puszeczka
3 łyżki ciemnego sosu sojowego
½ łyżeczki imbiru
¼ papryczki chili lub ostra papryka w proszku
Sól, pieprz
2 łyżki oleju rzepakowego
Sos:
¾ szklanki syropu z ananasa z puszki
200 ml passaty pomidorowej (przecieru)
3 łyżki octu ryżowego
1 czubata łyżka cukru trzcinowego
1 ząbek czosnku
2 łyżki mąki kukurydzianej lub ziemniaczanej
Przygotowanie:
- Cebulę, paprykę, ananasa i kurczaka pokroić w kostkę. Marchewkę obrać i pokroić w słupki.
- Na patelni rozgrzać olej. Wrzucić kurczaka wraz z cebulą i marchewką. Dodać sos sojowy, imbir, pokrojoną papryczkę chili (lub paprykę w proszku) oraz sól i pieprz. Podsmażyć.
- Następnie dodać pokrojone w kostkę papryki. Smażyć je ok. 2 minut (ja lubię jak papryka jest taka al dente). Potem dodać pędy bambusa, ananasa pokrojonego w kostkę i odsączoną kukurydzę. Całość dokładnie wymieszać. Odstawić na chwilę z palnika.
- Sos: do miski wlać syrop z ananasa. Wsypać do niego mąkę ziemniaczaną lub kukurydzianą. Za pomocą trzepaczki połączyć składniki. Następnie dodać passatę, cukier, ocet ryżowy i posiekany ząbek czosnku. Wszystkie składniki dokładnie ze sobą połączyć.
- Tak przygotowany sos wlać na patelnię do mięsa z warzywami. Gotować kilka minut do zgęstnienia. Jeżeli sos będzie wg Was za mało słodki to dodajcie więcej cukru lub pozostałego syropu z ananasa. Natomiast gdy będzie za mało kwaśny to dodajcie więcej octu. Z kolei papryczka chili ma dawać tylko delikatną ostrość tj. podkreślić słodko – kwaśny smak. Nie jest to pikantne danie. Jeżeli wolicie bardziej ostrą wersję, dajcie po prostu więcej chili.
- Podawać z ugotowanym ryżem. Najlepszy wg mnie będzie basmati lub jaśminowy.
Anulla
Bardzo lubię tak przyrządzonego kurczaka. Ale masz rację, nie ma to jak domowa wersja :)
OdpowiedzUsuńJeden z moich ulubionych. Jeszcze podany tak, jak w chińskiej restauracji - super. Muszę też tak podać ryż przy najbliższym posiłku z jego udziałem. Efektownie to wygląda. Pozdrowionka i miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńLubię takie połączenie
OdpowiedzUsuńHmm, najlepiej :D
OdpowiedzUsuńA właśnie się zastanawiałam co zrobić w sobotę na obiad :)
OdpowiedzUsuńTylko chyba zastąpię ananasa z puszki świeżym ananasem :)
Wygląda bosko! A co domowe to najlepsze ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam po inspiracje do siebie ;)
Oj dawno nie jadłam.
OdpowiedzUsuńNa pewno go przygotuję :)
OdpowiedzUsuńPysznie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńLubię bardzo i nie pamiętam kiedy ostatnio robiłam, Dziękuję za przypomnienie o jego istnieniu :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie przepadałyśmy za gotowymi daniami słodko-kwaśnymi ale domowe to co innego :D
OdpowiedzUsuńMniam takie dania bardzo lubię :-)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo pysznie.. i te kolory!
OdpowiedzUsuńMoje smaki. Pycha
OdpowiedzUsuńDomowy sos musi być bardzo smaczny:)
OdpowiedzUsuńPysznie i kolorowo!
OdpowiedzUsuńsmakowity :)
OdpowiedzUsuńBiorę w ciemno, nie ma to jak własny sosik :)
OdpowiedzUsuńKurczak z warzywami w aromatycznym sosie to danie, któremu nigdy nie odmówię :) Już od dawna nie jem "słoikowych" sosów, stąd daje plusika za ten przepis! :)
OdpowiedzUsuńPyszny obiadek :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie połączenia. Dzisiaj robiłam kurczaka w sosie pomarańczowym, istna bajka ;)
OdpowiedzUsuńMniam :)
OdpowiedzUsuńTak jak lubię :))
OdpowiedzUsuń