czwartek, 8 sierpnia 2013

Rok blooooga!!

Kochani!
Właśnie wczoraj minął rok mojej przygody z blogowaniem! Ale jak to ze mną bywa, nie wyrobiłam się już z napisaniem posta, gdyż szykowałam dla Was specjalny widget z tej okazji - taki interaktywny kolaż wg mnie najlepszych przepisów (po kliknięciu w zdjęcie przechodzi się do przepisu).

Skoro mamy rocznicę, to chyba warto zrobić małe podsumowanie oraz wspomnieć jak zaczęła się moja przygoda z blogiem – mam nadzieję, że doczytacie do końca, bo mam małą tendencję do rozpisywania się, ale zacznijmy więc od samego początku.

Jak się zaczęło?
Pomysł z blogiem rodził się w mojej głowie co najmniej przez 3 miesiące, ale nie byłam pewna czy to jest to, co chcę, czy będę systematyczna itp. Po prostu ciągle nasuwały mi się jakieś wątpliwości, aż pewnego dnia założyłam go nadal nie będąc pewna, czy ma to sens, ale wiedząc, że gotowanie to moja mała pasja, która była także przeze mnie zapomniana. Jako dziecko bardzo chętnie wchodziłam do kuchni, lecz później zawiesiłam swoje kuchenne podboje aż do zeszłego roku. Teraz czasami zadaję sobie pytanie, jak to się mogło stać. Blog miał pomóc mi w motywacji, ale i stać się takim zbiorem wszystkich przepisów w jednym miejscu. Chciałam spróbować. Jednak z każdym miesiącem przekonywałam się, ile daje  mi on radości i dlatego teraz nie wyobrażam sobie wejść do kuchni bez aparatu :). Nie spodziewałam się, że osiągnę tak wiele (ponad 350 tysięcy wejść, stali czytelnicy, czasami zamówienia na przepisy, nowe znajomości itp.)

Po roku za to mogę śmiało powiedzieć, że jestem pewna, że blog to moje uzależnienie.  Jednak nie byłoby mnie tu bez Was. Dlatego przede wszystkim z tej okazji chciałabym Wam – moim Czytelnikom – serdecznie podziękować za to, że jesteście, piszecie, doradzacie.  To wszystko mnie buduje i zachęca do tego, aby się rozwijać. Przy podziękowaniach nie mogę też pominąć jednej osoby, która zawsze wierzy w moje możliwości i pcha do przodu, gdy mam gorsze chwile. Mowa tutaj o A. Nie dość, że wspiera mnie w moich technicznych problemach, stworzył mi widget – Nowości oraz specjalne roczne podsumowanie, to jeszcze czasami pomaga w gotowaniu, a często podpowiada lub inspiruje (czasami nieświadomie). Sami widzicie lista jego zasług jest długa. Nie dość też, że oboje mamy wielką satysfakcję z bloga (to takie moje "dziecko"), to jeszcze usłyszałam, że odkąd bloguję, to w kuchni nie ma monotonii. Dawniej miałam problem „co zrobić dziś na obiad?”, odkąd założyłam bloga chyba jestem bardziej kreatywna, czasami pomysły przychodzą znienacka w najmniej spodziewanym momencie.  Czuję, że mam na coś wpływ, a często i Wy potraficie mnie nieźle zaskoczyć.

Jak jest?/Jak było?
Przez rok wiele także się zmieniło w moich kulinarnych zwyczajach.  Po pierwsze, odkryłam wiele nowych smaków, których wcześniej nie znałam. Teraz coraz chętniej się nimi bawię, tworzę własne potrawy. Do wielu smaków także wróciłam po latach, jak np. szpinak lub miód. Poznałam również wielu ciekawych ludzi, z którymi utrzymuję kontakt. Przede wszystkim odkryłam wiele interesujących blogów z pasją, które są dla mnie inspiracją, gdyż nie mam zwyczaju korzystać z książek kucharskich, a przepisy głównie wymyślam sama lub korzystam z blogosfery (to najlepsze źródło wiedzy!). A każdego blogera cieszy, gdy jego danie zostało przygotowane i smakowało. Przez ten rok także starałam się stworzyć własny charakter mojej strony, dlatego powstały ankiety – Gotowanie za głosowanie (GzG), przez co Wy macie wpływ na to, co chcecie zobaczyć u mnie na blogu. Ponadto, zawsze chciałam, aby był on wszechstronny, gdyż kuchnia dla mnie nie ma ograniczeń, stąd liczne kategorie. Pewnie też zauważyliście, że zawsze przed danym przepisem wstawiam krótki opis. Nie chcę, aby moje dania były tylko bezosobową recepturą. Pragnę pokazać Wam, co mnie skłoniło do jego zrobienia, co możecie zmienić itp.

Wymieniłam już wiele zalet blogowania, ja widzę także jeden minus – moje zdjęcia. Chciałabym, aby były one perfekcyjne, ale praktyka czyni mistrza i mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej!

Podsumowując, po roku czasu, śmiało mogę Wam powiedzieć, że początki są trudne, ale grunt to być wytrwałym. Blog daje wiele ciekawych możliwości i znajomości. Przy okazji też rozwiązałam swój odwieczny problem  - karteczki z pomysłami lub przepisami gubiłam albo wcale danej receptury nie zapisywałam. Od roku natomiast mam swoje własne miejsce w sieci, elektroniczny zeszyt z przepisami, gdzie nic mi nie ginie, a dodatkowo mam stałych czytelników. A z tej okazji życzę sobie nadal motywacji, więcej czasu i żeby nadal nie brakowało mi kulinarnych pomysłów, z którymi będę się mogła z Wami dzielić.

Pozdrawiam,
Anulla

31 komentarzy:

  1. Kochana to oczywiście dalszych motywacji i dużooooo nowych pomysłów :) Fakt blog to super zeszyt z przepisami, ja tez przepisy gubiłam,a teraz mam wszystko zapisane na blogu :))

    OdpowiedzUsuń
  2. super ten kolaż ! świetnie go zrobiłaś :)
    Gratuluję z okazji pierwszych urodzin! życzę Ci 100 kolejnych blogowych lat :) i tak wspaniałych pomysłów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kolaż zrobił mi A. ale jestem równie pod jego wrażeniem:) na początku miałam zrobić tai zwykły ze zdjęć, ale finalnie powstał interaktywny:)

      Usuń
  3. Mocno się rozwinęłaś kulinarnie przez ten rok - moje gratulacje! :) Życzę Ci kolejnych pomysłów, większej dawki eksperymentów w kuchni i niecodziennych połączeń smakowych. A także, byś nadal próbowała moich przepisów :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to musisz mi je częściej podsyłać:P jak na razie tarta wypróbowana:)

      Usuń
  4. gratulacje!! miło, że jesteś z nami, życzę samych smacznych dni:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Już rok? Ale zleciało:D Wszystkiego najsłodszego i kolejnych udanych lat:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sama kilka dni temu miałam podobną reakcję, że to już rok:P

      Usuń
  6. Gratuluję :* Rok to już kawał czasu :) Życzę dalszej wytrwałości i morza pysznych przepisów :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wielu ciekawych pomysłów, wielu powodów do radości z blogowania i tylko udanych potraw:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Anulka, życzę Ci więc z tej okazji byś nadal się rozwijała, by Twoja kreatywność każdego dnia pozwalała Ci na coraz więcej, byś czerpała pomysły z otaczającej nas codzienności i nie musiała daleko szukać inspiracji!
    Wiesz kochana, mały bąbel pod koniec pierwszego roczku swojego życia zaczyna raczkować, a po roku robi swoje pierwsze kroki. Ty mocno stanęłaś już na własne nogi, wiesz czego chcesz i dążysz do jasno wyznaczonego celu! Oby tak dalej kochana, inspiruj nas dalej:)!
    Przesyłam urodzinowego buziaka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. porównanie genialne! dziękuję i również mam nadzieję, że nadal będę tylko pogłębiać swoje kulinarne zdolności:)

      Usuń
  9. Gratuluję stażu! Ja nawet dłużej się zbierałam, żeby zacząć bloga. Potem go założyłam i sobie wisiał przez 4 miesiące bez ani jednego wpisu, teraz zaczynam i mam nadzieję, że będę miała równie wiele wytrwałości, co Ty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w takim razie życzę Ci tej wytrwałości, bo na początku bardzo się przyda:)

      Usuń
  10. Szybko ten rok zleciał. Życzę Ci dużo pomysłów i wytrwałości w prowadzeniu bloga:)

    OdpowiedzUsuń
  11. a zatem dalszych motywacji, inspiracji i wszystkiego co najlepsze dla Ciebie i dla bloga :-) pozdrawiam jubileuszowo :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratulacje, czekamy na nowe wpisy i kolejne lata blogowania! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Sto lat Anullka:D wszystkiego dobrego i wielu sukcesów:)

    OdpowiedzUsuń
  14. No to gratulacje i oby tak dalej - życzę dalszej weny i pomysłów ;) Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  15. Rocznicowe gratulacje... kolejnych wielu udanych lat w blogosferze, pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudowny ten kolaż, trochę go zazdroszczę ;) Oczywiście cudowny blog, który staram się odwiedzać w miarę regularnie, a co do zdjęć to moje też nie są idealne, ale z każdym daniem lepsze ;) Dużo sukcesów !

    OdpowiedzUsuń
  17. Aniu, serdecznie Ci gratuluję rocznicy :) baw się dalej dobrze blogując i gotuj nam tak wspaniale jak do tej pory :)

    OdpowiedzUsuń
  18. gratuluję roczku!!!oby kolejne rocznice także przynosiły tak dużo pozytywnych emocji i ciepłych wspomnień :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Gratuje Ci kochana wytrwalosci, systematycznosci i przede wszystkim wspanialych pomyslow kulinarnych, bo bez nich ten blog przeciez by nie istnial;)
    Wszystkiego najlepszego i duzo powera na nastepne lata blogowania!:*

    OdpowiedzUsuń
  20. i mi gdzieś umknął ten Twój wpis, ale to dlatego, że teraz jestem troszkę pochłonięta nauką, pomimo że wakacje ;), cieszę się, że na niego dziś trafiłam. bardzo fajnie napisane podsumowanie, dziękuję, że uczę się od Ciebie nowych rzeczy, pozdrawiam serdecznie Ania!

    OdpowiedzUsuń
  21. Gratulacje Moja Droga! Widze, że wszystkie mamy podobny staż. mi roczek stuknął w czerwcu ;) No więc, życzę Ci kolejnych smacznych inspiracji, pomysłów i oby to co robisz nadal sprawiało Ci przyjemność :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Gratulację i życzę kolejnych tak udanych blogowych lat! :)

    OdpowiedzUsuń

Podpisz się pod komentarzem, jeżeli jesteś Anonimowy:)