Pomysł na to ciasto zrodził się dość nietypowo. W ostatnim
czasie była już szarlotka, placek ze śliwkami (niedługo wrzucę na bloga), to pomyślałam, że pora teraz na
inne owoce. Lubię kruche ciasto, a przy okazji można z nim robić mnóstwo
wariacji. Mam swój sprawdzony przepis, którego zawsze się trzymam.
A teraz opowiem Wam słów kilka, jak powstała myśl na ciasto
z malinami. Gdy była u mnie siostra cioteczna, dowiedziałam się, że w tym roku
jeszcze nie jadła malin. To było pierwsze olśnienie – nie było w tym roku
jeszcze u mnie ciasta z malinami! Postanowiłam to zmienić. Jednak przeglądając onet.pl, na głównej stronie
była propozycja słodkości na dany dzień. W ten sposób trafiłam na skarbiec kulinarny. Jedyne, na czym się wzorowałam z tego
bloga, to przepis na piankę. Receptura na kruche ciasto jest moja i jak już
wspomniałam nie zamierzam jej zmieniać, pomysł na maliny zrodził się
przypadkiem, a jedynym dodatkiem była lekka waniliowa pianka, która świetnie
się komponuje z owocami. Nie dałam budyniu malinowego, lecz zastąpiłam go
śmietankowym, jakoś lepiej mi pasuje. Poza tym w piance zmieniłam proporcje
cukru – zmniejszyłam jego ilość. Jak już wiecie wolę mniej słodkie wypieki. I
tym razem muszę przyznać, że ciasto stawiam na równi z szarlotką. A to bardzo
rzadko mi się zdarza!
0,5 kg Mąki
1 kostka miękkiej margaryny
¾ szkl. cukru
3 żółtka
2-3 łyżki śmietany – ja dałam 18%
2 płaskie łyżeczki
proszku do pieczenia
Pojemnik malin –
niecałe 500g ( gdy jest poza sezonem, świetnie będą się nadawać mrożone)
Składniki na piankę:
5 białek
0,5 szkl. cukru
1 cukier waniliowy
(16g)
2 budynie waniliowe
lub śmietankowe bez cukru (po 40g każdy)
0,5 szkl. oleju
Szczypta soli
Przygotowanie:
2.
Dodać
cukier, żółtka, proszek do pieczenia, śmietaną i dokładnie zagnieść
3.
Podzielić
ciasto na 2 części – 2/3 włożyć do lodówki na 1 godzinę, a 1/3 zamrozić.
4.
Posmarować
formę masłem oraz posypać bułką tartą, następnie wyłożyć w niej ciasto wyjęte z
lodówki.
5.
Ciasto
zapiec w temp 180 stopni przez 15-20 minut.
6.
Ostudzić
je.
7.
Między
czasie przygotować piankę. Do garnka lub miski dodać białka i szczyptę soli.
Ubić je na sztywną pianę.
8.
Następnie
dodawać stopniowo cukier i cukier waniliowy. Ubijać do czasu gdy piana nie
nabierze połysku.
9.
Wsypywać
powoli budyń. Ubijać do czasu, gdy się on nie rozpuści.
10.
Na końcu
stopniowo wlewać olej. Ubijać do momentu, gdy składniki się nie połączą.
11.
Masę
wyłożyć na ostudzone ciasto. Rozprowadzić równo po formie. Układać maliny
(otworem do góry). Używając mrożonych owoców – nie rozmraża się ich uprzednio.
12.
Zamrożoną
część ciasta zetrzeć na tarce o grubych oczkach na owoce.
13.
Piec w
piekarniku na złoty kolor w temperaturze 180 stopni.
Smacznego,
Anulla
Maliny obrodziły w tym roku..a takiego ciasta jeszcze nie robiłam.
OdpowiedzUsuń