Miałam w lodówce i szafkach kilka rzeczy do wykorzystania, trochę mleczka kokosowego, resztkę mrożonych wiśni i ryżu. Z mleczkiem mam tak, że dość często zużywam tylko część, a resztę przeznaczam do przygotowania śniadania. Najczęściej jest to pudding z tapioki lub właśnie ryżu. Jeżeli nie mam mleka kokosowego, wykorzystuję po prostu zwykłe. Nie lubię marnować jedzenia, więc staram się wszystko wykorzystać.
Tak ugotowany ryż smakuje podobnie jak znane belriso, jednak jest o wiele zdrowsze. Ja swojego nie słodziłam, dałam jedynie trochę gorzkiej czekolady, a na wierzch przygotowałam sos wiśniowy. Wiśnie i czekolada to naprawdę udane połączenie, a w takim wydaniu śniadanie będzie po prostu wyborne. Jego przygotowanie nie zajmie Wam dużo czasu.
Pudding:
Ok. ½ szklanki (ok. 100g) ryżu (u mnie basmati)
1 szklanka mleka (kokosowe, krowie) – co lubisz
25g gorzkiej czekolady
Sos wiśniowy:
120g mrożonych wiśni (lub świeżych wydrylowanych w
sezonie)
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
3 łyżki wody
½ łyżki miodu/syropu z agawy
Przygotowanie:
- Ryż przepłukać pod wodą. Zalać mlekiem i od zagotowania mleka gotować ok. 10 minut do miękkości, aż wchłonie większą część wody. Wyłączyć palnik, dodać gorzką czekoladę, wymieszać. Pod wpływem ciepła rozpuści się w ryżu. Odstawić pod przykryciem do wchłonięcia pozostałego mleka na kolejne ok. 10 minut.
- Sos: Wiśnie wrzucić do rondelka i dusić, aż puszczą sok i się rozpadną. Zblendować, a następnie posłodzić. Mąkę ziemniaczaną rozrobić w wodzie. Wlać do wiśni i chwilę dusić do zgęstnienia. Jeżeli sos jest za gęsty, galaretowaty, dodać więcej wody i dokładnie mieszać, by nie powstały grudki.
- W pucharkach wyłożyć ryż, a następnie na wierzch sos.
Smacznego,
Anulla
My także uważamy, że wiśnie i czekolada to naprawdę udane połączenie <3
OdpowiedzUsuńMniam! Pyszny deserek ;)
OdpowiedzUsuńCudo ❤
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam Belriso, a takie domowe to już w ogóle :)
OdpowiedzUsuńhttps://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
To musi być przepyszne! :) Uwielbiam takie domowe deserki :D
OdpowiedzUsuńTyle dobrych rzeczy w środku, że to MUSI być dobre :) Chętnie sama takie zrobię, ale poczekam już na świeże wiśnie :)
OdpowiedzUsuńJa staram się wykorzystać różne zapasy z mojej zamrażarki przed nowym sezonem, a wisni miałam resztke w sam raz na tako deser :)
UsuńCiekawy pomysł na deser, muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńWiśnie i czekolada - masz rację, to super połączenie :) Deser zapowiada się przepysznie :)
OdpowiedzUsuńZdrowych i spokojnych Świąt! :*
Uwielbiam połączenie czekolady z wiśniami!
OdpowiedzUsuńProsty deser a smaczny. Nie trzeba zawsze wyszukanych produktów aby powstał smaczny deser:)
OdpowiedzUsuńPyszny deserek :-)
OdpowiedzUsuńKuszące te Twoje resztki z lodówki, chętnie bym porwała jeden pucharek:)
OdpowiedzUsuńTakim deserkom chyba ciężko powiedzieć "nie" - wiśnie i czekolada to duet idealny :)
OdpowiedzUsuńZjadłabym coś takiego lekkiego po świętach...
OdpowiedzUsuńZjadłabym chętnie takie śniadanie :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wygląda :)
OdpowiedzUsuń