Ostatnio udało mi się kupić dziczyznę, jako że wcześniej nie miałam okazji jej jeść, postanowiłam pójść w klasykę i postawiłam na gulasz podany z kaszą i buraczkami, który może być także propozycją na świąteczny obiad. Smak mięsa połączyłam z suszonymi grzybami, ziołami i nutą czerwonego wina. Gulasz dla nadania smaku wymaga odpowiednio długiego duszenia, co jest dla mnie najbardziej upierdliwą czynnością, stąd wykorzystałam pokazywany Wam już jakiś czas temu sposób przygotowania gulaszu z piekarnika., ale równie dobrze możecie go gotować tradycyjnie na palniku. Dla mnie użycie piekarnika to bardzo wygodna forma, tak samo jak i gotowanie wolnowarze, które dość często wykorzystuję w swojej kuchni. W tym czasie mogę robić inne rzeczy lub zająć się po prostu sobą, jednocześnie ciesząc się domowym obiadem, a w okresie świątecznego kucharzenia pozwoli nam zaoszczędzić czas.
300g mięsa z dzika
20g suszonych grzybów
1 cebula
400ml bulionu grzybowego lub warzywnego
Marynata:
½ łyżeczki musztardy
½ łyżeczki miodu
½ łyżeczki rozmarynu
1 ząbek czosnku
1 liść laurowy
1 łyżka oleju
2 ziarna jałowca
3 ziarna ziela angielskiego
30ml czerwonego wytrawnego wina
Przygotowanie:
- Mięso umyć, osuszyć, pokroić w kostkę. Z podanych składników przygotować marynatę. Zalać nią mięso. Wymieszać. Odstawić na kilka godzin do lodówki lub całą noc.
- Suszone grzyby namoczyć godzinę w letniej wodzie. Następnie gotować około 20 minut. Wyjąć i pokroić w kostkę.
- Cebulę pokroić w kostkę. Zeszklić na odrobinie oliwy lub oleju. Wrzucić mięso. Podsmażyć. Dodać grzyby i zalać bulionem (około 250ml na początek, a jak w trakcie duszenia/pieczenia odparuje dolać resztę). Wstawić do piekarnika nagrzanego do 160 stopni na 1,5-2h. Piec do miękkości mięsa. Możecie go również dusić na małym ogniu podobny czas. Moja woda na tyle odparowała, że po upieczeniu nie było potrzeby go dodatkowo zagęszczać. Jeżeli będzie rzadki zagęścić 1 łyżką mąki pszennej lub ziemniaczanej rozrobionej uprzednio w odrobinie wody.
- Podawać z ugotowaną kaszą gryczaną lub ziemniakami i burakami.
Smacznego,
Anulla
Z pewnoscią można się najeść ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe danie obiadowe :-)
OdpowiedzUsuńPrawdziwa uczta dla podniebienia :)
OdpowiedzUsuńDwa lata temu dodawałam mięso dzika do bigosu świątecznego. Bardzo chude mięso i bardzo szybko się przyrumienia, o mało mi się nie przypaliło. Przeżyłam chile grozy, ale to zdobyłam doświadczenie. Pyszne danie z kaszą i buraczkami. Mniam :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczny zestaw na obiad :)
OdpowiedzUsuńObiad wygląda wyśmienicie :) Dziczyznę jadłam raz, zapach nie był zbyt zachęcający, ale smak za to wspominam dobrze ;D Bardzo kusząco wyglądają też te buraczki, narobiłaś mi na nie wielkiego apetytu :D
OdpowiedzUsuńświetny gulasz :P
OdpowiedzUsuńJakie apetyczne. Chętnie bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńJest moc! <3
OdpowiedzUsuńFajne danie :-)
OdpowiedzUsuńPyszności, uwielbiam dziczyznę :)
OdpowiedzUsuń