Dawno nie publikowałam pomysłów na LunchBox, a ten bezmięsny, syty i zdrowy obiad, nada się również znakomicie do pracy. Tym razem do jego przygotowania posłużyłam się mieszanką mrożonych warzyw, po
które zdarza mi się od czasu do czasu sięgać, gdy nie mam w ogóle czasu.
Wychodzę z założenia, że jest to o wiele zdrowsze niż gotowiec. Poza tym w
sezonie zimowym, takie warzywa są zdrowsze od tych świeżych, gdyż były mrożone
w trakcie sezonu.
100g kaszy owsianej (lub innej ulubionej)
400g mrożonych warzyw (u mnie mieszanka z cukinią,
marchewką, kukurydzą i fasolką)
100g tofu
1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
½ łyżeczki ostrej papryki w proszku
2 łyżki oliwy z oliwek
Sól
Pieprz
Przygotowanie:
- Kaszę ugotuj wg instrukcji na opakowaniu.
- Tofu pokrój w kostkę. Na patelni rozgrzej oliwę z oliwek, wrzuć tofu. Dopraw je papryką słodką, ostrą, solą i pieprzem. Podsmaż.
- Następnie dodaj mrożone warzywa. Całość smaż do miękkości. Wymieszaj z ugotowaną kaszą owsianą.
Smacznego,
Anulla
Pycha! :) Rewelacyjny pomysł na lunch - jaki zdrowy :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne danie :-) lubię takie mieszanki :-)
OdpowiedzUsuńIdealny box do pracy albo na uczelnię. Kaszę to ja lubię... wszelaką! A takie danie apetyczne z chęcią bym zjadła na przykład jutro na obiadek :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka!
Kaszy owsianej jeszcze nie jadłam, muszę ją wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńhttps://jaglusia.wordpress.com/
Ostatnio często jadam tego typu pyszności :)
OdpowiedzUsuńU ciebie jak zawsze nie tylko pysznie, ale i zaskakująco:)
OdpowiedzUsuńBardzo smakowicie to wygląda :-)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, pycha!
OdpowiedzUsuńIdealnie. Zrobię sobie takie cudo :)
OdpowiedzUsuńOstatnio często zabieram ze sobą pudełka z jedzeniem do szkoły i właśnie takie pomysłów poszukuję :) Pyszności!
OdpowiedzUsuńPyszna propozycja :-)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie, może w końcu uda mi się przekonać do tofu :)
OdpowiedzUsuńDoskonałe pudełkowe jedzonko.
OdpowiedzUsuńBardzo smakowity i kolorowy posiłek :)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe danie :)
OdpowiedzUsuńTaki obiad na wynos to ja rozumiem! ;)
OdpowiedzUsuń