środa, 20 lutego 2013

Kokosowe pralinki/ kuleczki rafaello

Czy jest coś cudowniejszego niż wielka słodycz utkwiona w malutkiej kuleczce? Oj, chyba nie! Pralinki są słodkie, więc  już jedna spokojnie uzupełni nasz niedobór cukru na długi czas. To, że smakują wyśmienicie, nie muszę Wam mówić, bo sami zapewne myślicie podobnie.
 Domowe kokosowe pralinki były na tzw. liście do zrobienia już bardzo długo, aż wreszcie się za nie wzięłam, gdyż wszystkie składniki posiadałam w domu. Musiałam je w końcu spróbować! Szkoda tylko, że tak późno. Na różnych blogach od zawsze przykuwały moją uwagę i ciągle mówiłam, że kiedyś je zrobię. Gdy nastała ta wiekopomna chwila, nie mogłam wybrać sposobu przyrządzenia. W końcu zdecydowałam się na wersję zaproponowaną przez Natalię z bloga poezja-smaku. Jej stronę kulinarną odwiedzałam jeszcze przed założeniem własnego miejsca w sieci z przepisami, więc wiedziałam, że podana receptura mnie nie zawiedzie. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym co nieco nie zmieniła. Nie miałam rumu, więc  dodałam aromat migdałowy, w środku natomiast zamieściłam małą niespodziankę w postaci migdałów, a kuleczkę dodatkowo obtoczyłam w wiórkach kokosowych.


Składniki na ok. 20-25 sztuk:
1,5 szklanki wiórków kokosowych
1 szklanka mleka w proszku
1 szklanka zmielonych herbatników (niecałe opakowanie 100g)
8 łyżek miękkiego masła
2/3 szklanki cukru pudru
Kilka kropel aromatu migdałowego
Pół opakowania wiórków kokosowych do obtoczenia
migdały - całe, łuskane

Przygotowanie:
  1. 2 łyżki masła rozpuszczamy na patelni. Wsypujemy wiórki. Smażymy je ok. 2-3 minuty mieszając.
  2. Odstawiamy je do ostygnięcia.
  3. Teraz miksujemy 6 czubatych łyżek masła, cukier puder, aromat migdałowy i ostudzone wiórki.
  4. Następnie dodajemy mleko w proszku i zmielone herbatniki (ewentualnie połóż je na ściereczce i za pomocą wałka drobno pokrusz).
  5. Mieszamy ręką do czasu połączenia się składników. Formułujemy niewielkie kulki (wielkość orzecha włoskiego). Do środka dodajemy po jednym migdale.
  6. Obtaczamy kuleczki w wiórkach kokosowych wysypanych na talerz.
  7. Tak przygotowane pralinki wstawiamy do lodówki w celu schłodzenia.

Smacznego,
Anulla

32 komentarze:

  1. nie ma to jak domowe pralinki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny blog i z bardzo fajnymi, praktycznymi przepisami:-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Biorę kilka, no może kilkanaście:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mają szansę się schłodzić hahahaha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze jak stoją w lodówce, masa jest troche bardziej zwarta. Mozesz to pominąć ale ja takie rzeczy zawsze wstawiam do lodówki.

      Usuń
    2. ba, nawet je przechowuję w lodówce, są lepsze niż w temperaturze pokojowej i spotkasz to w wielu przepisach, a czytałam różne, mimo że wykorzystałam wersję Natalii:)

      Usuń
  5. To teraz kolej na mnie, jeszcze nie robiłam.Widziałam na blogach i często o nich myślałam, bo uwielbiam kokos:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolejna rzecz do wypróbowania! :D uwielbiam rafaello :)

    OdpowiedzUsuń
  7. spełnienie marzeń :D Kiedyś wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. I ja należę do fanów kokosa. Fajne maleństwa!

    OdpowiedzUsuń
  9. wyglądają naprawdę wspaniale! człowiek ma ochotę od samego patrzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo się cieszę Aniu, że smakowały :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzięki za podpowiedź w sprawie devolaya u Małej kuchareczki:) Nie wpadłam na to,żeby je jeszcze zapiec.A z mozzarellą musza być pyszne! Na pewno zrobię:)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Robię napad i zabieram Ci cały tuzin :)

    OdpowiedzUsuń
  13. wspaniale wyglądają :) pycha ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam rafaello:)) Takie kulki są pyszne:)

    OdpowiedzUsuń
  15. wygladaje przepysznie, ja niestety nie mam wyobrazni i talentu do łakoci
    Pozdrawiam


    kjakksiazka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Aktualnie czytam ksiązkę '' Miłośc z kamienia'' Grażyny Jagielskiej. Zapowiada się ciekawie. Myślę, że z lekkością dobrnę do końca i oczywiście pojawi się rezencja. Co do Greya masz rację. Ale warto przeczytać, by samemu sobie zdanie wyrobić. Ja testuję różną literaturę, blbo jest fajnie, albo do d... ;D

    OdpowiedzUsuń
  17. Na jednej sztuce ciężko jest skończyć ;]

    OdpowiedzUsuń
  18. też mam czasem ochote rzucic i dalej się nie męczyć, ale jakos staram sie walczyc. choc nie ukrywam, że zdarzyło mi się czegoś nie przeczytac do konca.

    OdpowiedzUsuń
  19. To z pewnością jest pyszniutkie...

    OdpowiedzUsuń
  20. wyglądają apetycznie a smakują pewnie rewelacyjnie:)
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  21. robimy podobne i są pyszne:)

    OdpowiedzUsuń
  22. mniam mniam! obserwuję i liczę na to samo ; )
    bulion-pamietnik.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Od dawna mam ochotę na kokosowe kuleczki,podejrzewam że w najbliższym czasie zrobię je wg.tego przepisu:)

    OdpowiedzUsuń

Podpisz się pod komentarzem, jeżeli jesteś Anonimowy:)