Weekend najlepiej zacząć po królewsku, czyli od leniwego śniadania, na które zazwyczaj lubię serwować wszelkiego rodzaju placki, naleśniki lub potrawy z jajek. Tym razem zapraszam Was na owsiane naleśniki pełne wartości odżywczych. Przejście na zdrowe tory nie oznacza rezygnacji ze swoich ulubionych posiłków. Po prostu wystarczy znaleźć dobre zamienniki, by wyczarować smaczne danie. Tym razem główną rolę pełnią płatki owsiane. To jeden z podstawowych składników,
którego nie może zabraknąć w moich szafkach. Te naleśniki na ich bazie robiłam już kilkukrotnie na weekendowe śniadanie, ale doskonale sprawdzą się także na wynos. Ciasto możecie przygotować dzień wcześniej, by następnego dnia o poranku je tylko usmażyć. Ja naleśników nigdy nie słodzę, daję do nich albo słodkie albo słone dodatki.U mnie ostatnio są to
niezmiennie serek grani i domowy dżem.
125g mąki owsianej (lub zmielonych na mąkę płatków
owsianych)*
250-300 ml wody lub mleka (krowie lub roślinne) **
2 jajka
Szczypta soli
1 łyżka oleju + ewentualnie do smażenia
Do podania:
Serek grani
dżem
*osoby z nietolerancją glutenu powinny użyć mąki lub płatków w wersji bezglutenowej
**osoby z nietolerancją laktozy mogą użyć mleko bez laktozy lub roślinne np. sojowe, owsiane
- Wszystkie składniki dokładnie ze sobą wymieszać. Ciasto odstawić na około pół godziny, aby zgęstniało (zarówno mąka jak i płatki owsiane maja właściwości pęczniejące). Możecie je przygotować wieczorem, wstawić ciasto do lodówki, a rano tylko usmażyć naleśniki.
- Gdy ciasto za bardzo zgęstnieje rozrzedzić kilkoma łyżkami wody do odpowiedniej naleśnikowej konsystencji (u mnie nie było potrzeby).
- Patelnię posmarować za pomocą pędzla delikatnie olejem (jeżeli macie dobrą patelnię ten krok możecie pominąć). Na rozgrzaną patelnię wylać porcję ciasta, które rozprowadzić po całej powierzchni. Smażyć z obu stron na złoty kolor. Usmażone naleśniki odkładać na talerz lub kratkę. Czynność powtarzać. Podawać z ulubionymi dodatkami.
Smacznego,
Anulla
Cudowne, jak ja uwielbiam naleśniki :-)
OdpowiedzUsuńMożna powiedzieć, po wyżerce sprzątamy jelita :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńja mam ostatnio fazę na orkiszowe :)
OdpowiedzUsuńOwsianych się boje, nie wiem czemu :D
Ale wyglądają bardzo dobrze :)
Fantastyczne. Wykorzystam sobie ten przepis ;)
OdpowiedzUsuńAle się zgrałyśmy z tymi naleśnikami! :D W końcu weekend najlepiej zaczynać leniwie i słodko ;D Naleśników owsianych nigdy nie robiłam, ale wyglądają pysznie, więc będę musiała przetestować :D O
OdpowiedzUsuńNaleśniki są u mnie zawsze mile widziane. Najbardziej lubię smarować je dżemem :) choć z naleśnikami z jabłkami i serem też nie pogardzę :)
OdpowiedzUsuńWyszły perfekcyjne :) Nigdy nie jadłam owsianych, ale coś czuję, że byłabym oczarowana.
OdpowiedzUsuńhttps://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Dawno takich nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńTakich naleśników jeszcze nie jadłam, a z chęcią bym spróbowała :D
OdpowiedzUsuńPrzepyszne, zdrowe i pożywne naleśniki <3
OdpowiedzUsuńBardzo takie lubię ☺
OdpowiedzUsuńNaleśniki na słodko to jedno z naszych ulubionych śniadań :)
OdpowiedzUsuńPyszne, lubię naleśniki :-)
OdpowiedzUsuńJa też naleśników nie słodzę.
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam naleśników na śniadanie, chyba z lenistwa.
prędzej na podwieczorek i na kolacje.
Naleśniki lubię, ale nie pieję nad nimi, natomiast uwielbiam je smażyć. Robiłam już bardzo różne, czas spróbować owsianych:)
OdpowiedzUsuńWypróbuję ten przepis na synku.
OdpowiedzUsuńOwsiane naleśniki są przepyszne i robię tylko takie :)
OdpowiedzUsuńNiezły pomysł :) Smacznie!
OdpowiedzUsuń