Odkąd zrobiłam pierwszy raz domową granolę zakochałam się
na tyle w jej smaku, że przestałam ją kupować. W dodatku mogę stworzyć własne
wersje smakowe, które nie są dostępne w sklepach i dostosować poziom słodyczy,
do takiego jaki lubię. Dzisiejsza granola jest dość słodka, ale dodatek jagody peruwiańskiej (zwanej także miechunką) ożywia jej smak, dzięki czemu doskonale komponuje się z jogurtem naturalnym. Spokojnie
możesz ją zastąpić swoimi ulubionymi suszonymi owocami. Wg A. to najlepsza jej
wersja, jaką do tej pory zrobiłam, co chyba jest dla Was najlepszą dla niej
rekomendacją! Muszę stwierdzić, że jest dość wybredny i sporo minęło zanim się
do niej przekonał. Dawniej nazywał ją „jedzeniem dla ptaków”, aż pewnego dnia
zaczęła mi znikać szybciej niż zwykle. Ja zmianę nawyków zaczęłam najpierw
sama, dlatego daj czas swojemu partnerowi na oswojenie się, będzie chciał to
spróbuje. U nas przyszło to stopniowo i teraz gotujemy przeważnie inaczej niż kiedyś.
Wracając do tematu granoli, to jej zapas wystarczy Ci z pewnością
na tydzień (lub nawet dłużej). W ten oto łatwy i szybki sposób możesz
skomponować zdrowe śniadanie w tygodniu. Wystarczy jeszcze tylko dodatek
ulubionych świeżych owoców. Całość możesz także zapakować do pojemnika do
pracy, najlepiej płatki weź oddzielnie, gdyż zmiękną od jogurtu.
Składniki:
2 szklanki płatków owsianych lub orkiszowych (u mnie orkiszowe Radix-bis)
½ szklanki miodu (lub ciut mniej, zależy jak słodko lubicie)
2 łyżki oleju kokosowego (u mnie Radix-bis)
70-100g posiekanych ulubionych orzechów (u mnie
brazylijskie Radix-bis)
½ szklanki suszonych owoców (u mnie jagoda peruwiańska
Radix –bis, może być także żurawina, najlepiej jakieś kwaśne owoce)
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
Przygotowanie:
- Płatki wymieszać z posiekanymi orzechami.
- Do rondelka dodać miód, olej kokosowy i ekstrakt waniliowy. Gotować na wolnym ogniu do rozpuszczenia składników. Następnie wlać je do płatków i dokładnie wymieszać.
- Blaszkę od piekarnika lub dużą blachę do pieczenia ciast wyłożyć papierem do pieczenia. Rozłożyć równomiernie masę. Piec w piekarniku rozgrzanym do 150 stopni ok. 30 minut do złotego koloru i odpowiedniej chrupkości, co jakiś czas mieszając. Na ostatnie 10 minut dodać suszone owoce, przemieszać i wstawić do piekarnika na wspomniany czas. Uważać, by za bardzo się nie spiekły.
- Ostudzić i przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku.
Anulla
Domowa granola jest najlepsza :) Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńMoje zapasy takiej domowej granoli dawno się już skończyły, a ja wciąż nie potrafię zabrać się za przygotowanie nowej. Jedno jest pewne - tak jak Ty, już nigdy nie kupię gotowej :)
OdpowiedzUsuńDzięki, trafiłaś z tym przepisem, akurat mam w planach granolę :)
OdpowiedzUsuńdomowa jest najlepsza :) i w dodatku zawsze można spersonalizować :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam i często robię domową granolę :) Polecam dodanie kilku łyżek sezamu, który fajnie okleja płatki i przyjemnie smakuje.
OdpowiedzUsuńDomowa granola, zawsze (obowiązkowo) musi być w naszej kuchni. Uwielbiamy :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zrobić swoją :-)
OdpowiedzUsuńja zaprzestałam jeść granoli, ale to długa historia ;)
OdpowiedzUsuńTa jagoda peruwiańska mnie zaskoczyła, muszę wygooglować co to :D
Mmmm... Cudowna <3 Tak mogę witać każdy dzień :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką ☺
OdpowiedzUsuńUwielbiam granolę, zawsze mam zapas w słoiku :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam granole i każdego rodzaju musli :) Dawno temu robiłam taką domową i zajadałam się nią z jogurtem. Zdecydowanie muszę sobie ją znów zrobić :D
OdpowiedzUsuńA ja ciągle jeszcze nie zrobiłam własnej, jest idealna! :)
OdpowiedzUsuńI taka Aniu jest najlepsza bez zbędnych polepszaczy.
OdpowiedzUsuńwww.natalia-i-jej-świat.pl
Obawiam się, że nie przekonam mojego męża, ale sama bardzo lubię tzw. zdrowe jedzenie :)
OdpowiedzUsuńSolo byśmy zjadły całą do herbatki :D
OdpowiedzUsuńWspaniałości! Tak lubię!!! :) Jak Ci się udaje przechowywać batoniki/granolę - u mnie rodzina "pożera" całą blaszkę w kilka chwil ;) :D
OdpowiedzUsuńZaległości miałam w czytaniu, ale już nadrobiłam. Mało tego - co nieco nawet zapisałam do wypróbowania:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam taką granolę! <3
OdpowiedzUsuńNie ma to jak domowa granola :) A ta do mnie przemawia!
OdpowiedzUsuńhttps://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Domowa granola nie ma sobie równych, a na dodatek robi się ją tak prosto. Z jogurtem smakuje najlepiej :)
OdpowiedzUsuńDomowej granoli nic nie dorówna ;)
OdpowiedzUsuńGranola jest u nas jedzona na śniadanie regularnie, wiele razy uratowała nas kiedy brakowało rano pieczywa:)
OdpowiedzUsuńDomowa najlepsza!
OdpowiedzUsuń