Mając wolny weekend lubię zjeść leniwe śniadanie, które da mi kopa na cały dzień. Taki właśnie jest ten nietypowy
hot dog, a w zasadzie omlet z dodatkiem parówki. Pyszny i zdrowy, pod warunkiem użycia parówek dobrej jakości, które wbrew pozorom da się znaleźć na rynku. Jednocześnie nie wymaga od nas zbyt długiego wysiłku w kuchni. Spokojnie może stanowić także naszą kolację. Inspiracja: Feel eat.
1 duże jajko
2 łyżki mleka
1 dobrej jakości parówka
plaster żółtego sera
przecier pomidorowy (opcjonalnie ketchup)
garść sałaty (u mnie roszponka, może być także mix)
szczypta bazylii, oregano, słodkiej papryki, sól, pieprz
1 łyżeczka oleju rzepakowego
Przygotowanie:
- Do miski wbić jajko, dodać mleko, bazylię, oregano, słodką paprykę w proszku, sól i pieprz, wszystko roztrzepać widelcem.
- Na małej patelni rozgrzać tłuszcz, wlać jajko, przykryć pokrywką i trzymać na małym ogniu aż do ścięcia. Potem za pomocą łopatki przewrócić na drugą stronę i smażyć już bez przykrycia.
- Omlet zdjąć z patelni, posmarować sosem pomidorowym (przecier pomidorowy dusić na suchej patelni wraz z ulubionymi ziołami, solą i pieprzem do momentu odparowania wody i lekkiego zgęstnienia).
- Nałożyć na niego sałatę, na środek ugotowaną parówkę oraz ser, który pod wpływem ciepłej parówki lekko się roztopi. Zwinąć w roladkę.
Smacznego,
Anulla
O kurczę, bardzo pomysłowe! Muszę zaserwować takie danie mojemu bratu, bo uwielbia wytrawne omlety i parówki :D
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie. Ja jednak nie jadam parówek, nieważne czy są dobrej jakości czy złej - po prostu nie lubię ich smaku. Myślę jednak, że mojej rodzince smakowało by takie połączenie :)
OdpowiedzUsuńDoskonały pomysł :) Z chęcią bym się na taką propozycję skusiła. Nigdy jeszcze tak podanego omleta z "wkładką" nie robiłam. Czy by mi zasmakował? Na pewno! :)Pozdrowionka cieplutkie! :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smakowicie. Ale wolała bym wersję bez omletu
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na śniadanie 😘
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na śniadanko :-)
OdpowiedzUsuńMmm ja takiego omleta to bym na kolację bardzo chętnie zjadła, smakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPomysłowe śniadanie, na bank daje kopa na dobry początek dnia:)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, nie przepadam za parówkami, ale w tej wersji chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na śniadanko :-)
OdpowiedzUsuńCiekawie, ale ja nie lubię parówek :)
OdpowiedzUsuńO mój syn byłby zachwycony :)
OdpowiedzUsuńNie lubimy parówek ale omlet jak najbardziej z chęcią byśmy zjadły :D
OdpowiedzUsuńTaki omlet z parówką to smaczna przekąska. Robię podobnie dodając jeszcze pieczarki. Pyszne to jest :)
OdpowiedzUsuńO rany! Danie mojego dzieciństwa! Tylko, że zamiast omletu były to naleśniki! Mniam <3
OdpowiedzUsuńoooo jaki fajny pomysł! dwa w jednym! ja zawsze jadłam omlet i parówki, ale nie zawijałam nigdy parówki w omlet :d bomba :D
OdpowiedzUsuńPS w wolnej chwili zapraszam do siebie :)
Pyszności ☺
OdpowiedzUsuńFajny pomysł Aniu :)
OdpowiedzUsuńNiezwykle pożywne, przyda się na nasz nadchodzący pracowity weekend:)
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanko :)
OdpowiedzUsuńPożywna, fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńAch te pomysły na śniadanie :) Ta propozycja na pyszne śniadanie jest warta do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Patryk
świetny pomysł na śniadanie na ciepło :)
OdpowiedzUsuń