Kaszę jaglaną zdecydowanie wolę w wersji słodkiej. Odkąd
zrobiłam ją pierwszy raz w formie jagielnika, co jakiś czas wracam do tego
ciasta w różnych wariantach smakowych. Jeżeli tak jak ja, jesteś fanem
kokosowych smaków musisz spróbować tej wersji. Takie ciasto, możesz zjeść nie
tylko jako deser, ale także w ramach śniadania. Kasza w tej postaci doda Ci
sporo energii o poranku, a poniedziałek stanie się od razu lepszy. Bardzo łatwo przygotować ten jagielnik w wersji
wegańskiej – wystarczy użyć mleka/napoju roślinnego np. kokosowego.
Spód:
50g daktyli (ok. 14 sztuk)
¾ szklanki płatków owsianych
1 łyżka kakao
1 łyżka oleju kokosowego
Masa kokosowa:
200g kaszy jaglanej
2 szklanki mleka lub wody (u mnie 1 szklanka mleka i 1 wody)*
3 łyżki ksylitolu/erytrytolu lub innego słodzidła
3 łyżki ksylitolu/erytrytolu lub innego słodzidła
¾ szklanki wiórków kokosowych (60g)
Opcjonalnie 2-3 łyżki pasty kokosowej
Polewa:
50g gorzkiej czekolady
1 łyżeczka oleju kokosowego
2 łyżki mleka*
*w wersji wegańskiej i bez laktozy należy użyć mleka/napoju roślinnego np. kokosowego
*w wersji wegańskiej i bez laktozy należy użyć mleka/napoju roślinnego np. kokosowego
Przygotowanie:
- Spód: Daktyle zalać wrzątkiem i namoczyć ok 15-20 minut. Płatki owsiane zblendować (drobno, ale nie na pył). Dodać kakao, odsączone daktyle i rozpuszczony olej kokosowy. Ponownie zblendować na gładką masę. Spód tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia. Wyłożyć gotową masę.
- Masa kokosowa: Kaszę jaglaną opłukać pod zimną wodą, a następnie gorącą wodą (wtedy nie będzie gorzka). Mleko lub wodę zagotować. Do gotującej się wody dodać kaszę. Gotować na wolnym ogniu ok. 15-18 minut, aż będzie miękka i wchłonie praktycznie całą wodę. Następnie zdjąć z ognia na ok. 10 minut pod przykryciem, aby kasza pochłonęła wodę do końca. Kaszę posłodzić, wymieszać i ostudzić. Następnie dodać wiórki kokosowe i opcjonalnie pastę kokosową. Dokładnie zblendować na jednolitą masę. Wyłożyć do tortownicy.
- Polewa: Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej z olejem kokosowym. Dodać 2 łyżki mleka, wtedy polewa jest trochę bardziej miękka i łatwiej się będzie kroić ciasto.
- Wstawić do lodówki do schłodzenia i zastygnięcia polewy.
Smacznego,
Anulla
Anulla
Ale apetyczny :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam. Chętnie bym spróbowała ;)
OdpowiedzUsuńMy też wolimy kaszę jaglaną na słodko :) Świetne ciasto i są to totalnie nasze smaki <3
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś smaka, ten jagielnik wygląda bosko<3
OdpowiedzUsuńJa również jaglaną preferuje na słodko :) Ależ ten jagielnik wspaniały! :)
OdpowiedzUsuńhttps://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Zgadzam się z Tobą, że kasza jaglana przygotowana w wersji słodkiego deseru smakuje wyjątkowo. Twój sernik z dodatkiem kokosa pewnie skradłby moje serce. Wspaniale wygląda :)
OdpowiedzUsuńOj, zjadłabym. Nawet na śniadanie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wszelkie kasze, tym bardziej na słodko. Taki jagielnik to świetny pomysł na miłe rozpoczęcie dnia od czegoś smakowitego :)
OdpowiedzUsuńPiękny, nie dałabym się długo namawiać na skosztowanie...
OdpowiedzUsuńCzyli jednym zdaniem - muszę je wypróbować i tyle! Zapowiada się super!
OdpowiedzUsuńsuper propozycja
OdpowiedzUsuńSuper przepis! Zapisuję :)
OdpowiedzUsuńCudowny :) Uwielbiam kaszę jaglaną na słodko :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczny :-)
OdpowiedzUsuń