Sernik ze śliwkami

Dorwałam jeszcze ostatnie śliwki w tym sezonie, więc powędrowały one do sernika, który podpatrzyłam u Doroty z bloga Moje wypieki.  Ciacho wyszło delikatne, a słodycz została przełamana owocami. Dla mnie rewelacja, w szczególności, że przeważnie wolę serniki na zimno od tych pieczonych.

Składniki na blaszkę o średnicy 24cm:

 na ciasto:

170 g mąki pszennej

30 g kakao

pół łyżeczki proszku do pieczenia

130 g masła, w temperaturze pokojowej

70 g drobnego cukru

Opcjonalnie 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii

na masę serową:

500 g twarogu tłustego lub półtłustego, zmielonego trzykrotnie

500 g serka ricotta

2 duże jajka

1 opakowanie budyniu waniliowego bez cukru (40 g)

2/3 szklanki drobnego cukru

500 g śliwek węgierek, odpestkowanych

Przygotowanie:

1. Wszystkie składniki na kruchy spód wyrobić między palcami do momentu kiedy ciasto zacznie się formować kruszonkę. Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia. Połowę kruszonki wysypać do tortownicy, wylepić spód ciasta. Podpiec przez 15 minut w temperaturze 180 stopni.
2. Wszystkie składniki na masę serową powinny być w temperaturze pokojowej.
3. Do miski dodać wszystkie składniki masy serowej oprócz śliwek. Zmiksować do połączenia, nie miksować zbyt długo, aby niepotrzebnie nie napowietrzać masy serowej. Napowietrzony sernik mocno urośnie, a potem opadnie.
4. Masę serową przelać na podpieczony spód, na jej wierzchu ułożyć wypestkowane śliwki, rozcięciem ku górze, a następnie posypać pozostałą kruszonką. Piec w temperaturze 175ºC przez około 60 minut. Przestudzić w stygnącym piekarniku.

Smacznego,

Anulla