Od niedawna mam możliwość testowania kamienia do pizzy i pieczywa marki Bakero. Nie będę
ukrywać, że propozycja bardzo mnie zainteresowała, gdyż kilka miesięcy
wcześniej zastanawiałam się nad kupnem owego sprzętu. W moim domu pizza gości
dość często ze względu na jej nieograniczoność smaków. Jedynie czego mi do tej
pory brakowało w pieczeniu tradycyjnym na blaszce to efektu chrupiącego spodu
prosto z pizzerii, więc byłam ciekawa jak w domowych warunkach będzie się
sprawował granitowy kamień, o którym wiele wcześniej czytałam.
Na pierwszy ogień dokonałam porównania pizzy
pieczonej w formie tradycyjnej, tj. na blaszce oraz pizzy
z kamienia. Stwierdziłam, że forma testu
najdokładniej pokaże mi wszystkie zalety jak i niuanse produktu. Chciałam
podczas próbowania dwóch wersji zobaczyć pewne cechy, które będę mogła Wam
poniżej opisać.
Podczas tego kulinarnego eksperymentu
nasunęły mi się następujące spostrzeżenia dot. kamienia Bakero:
a) Pizza
piecze się dwa razy krócej aniżeli pieczona w formie tradycyjnej.
b) Smak
pizzy pieczonej na kamieniu jest zbliżony, jeżeli nie identyczny, do pizz z
pizzerii (spód z blaszki przypomina w smaku bułę, gdy wersja z kamienia posiada
chrupiący spód z miękkim środkiem dzięki właściwościom skały, która pochłania
wodę/wilgoć z ciasta. Jednogłośnie 4 osoby, które jadły moje danie pieczone w
obu wersjach przyznały wygraną pizzy z kamienia.
c) Kamień
długo utrzymuje ciepło.
Muszę przyznać, że jestem
zadowolona z produktu Bakero (jest to w 100% moje subiektywne odczucie), które pozwala
niewielkim kosztem osiągnąć nam tak wiele. Jeżeli zastanawiacie się nad kupnem
kamienia do pizzy to śmiało mogę Wam polecić tę markę.
Teraz opowiem Wam natomiast
kilka słów o właściwościach kamienia
Bakero. Ja jestem posiadaczką wersji prostokątnej w kolorze grafitowo-rudym o wymiarach 40x30 cm i grubości ok. 2 cm. Na koncie Allegro produktu (wkrótce
powstanie strona internetowa) znajdziecie różne jego wersje kolorystyczne, tak
więc każdy znajdzie tam coś dla siebie. Z wiedzy wyczytanej w Internecie, gdy zastanawiałam
się nad kupnem kamienia oraz doświadczenia zdobytego podczas testu - mogę
polecić Wam kamień z granitu, który jest naturalną skałą potrafiącą wytrzymać
bardzo wysokie temperatury, dzięki czemu unika pęknięć i długo utrzymuje ciepło.
Plusem wg mnie są jego zaokrąglone boki oraz wypolerowana powierzchnia, która
pozwala uniknąć przywierania ciasta. Po upieczeniu zaś łatwo je przesunąć w celu wyjęcia z gorącego
piekarnika.
Jak
używać kamienia – kilka przydatnych rad:
1. Kamień
należy włożyć do piekarnika i nagrzewać przez minimum 20 - 30 minut w
maksymalnej temperaturze tj. około 250°C (kamień można położyć na kratce lub na
spodzie piekarnika),
2. Na
nagrzanym kamieniu należy umieścić ciasto – możecie do tego użyć tacki lub papieru
do pieczenia i rękawic.
3. Piecz
pizzę, aż brzegi ciasta będą rumiane i odpowiednio przypieczone tak, aby placek
bez trudu odchodził od kamienia.
4. Zdejmij
pizzę - z pomocą może tu przyjść nóż lub
łopatka oraz ponownie użyj rękawic.
Ponadto, kamienia do pizzy nie
należy narażać na skoki temperatur (może ulec pęknięciu)- daj mu ostygnąć. Nie
wolno także go myć wodą, ani detergentami (przetrzyj go ścierką).
Jedyny minus, który zauważyłam
to waga – jestem dość drobną osobą i 6 kilowy kamień dla mnie trochę waży, jednak
od czego ma się mężczyzn!:)
Składniki na 2 pizze:
Ciasto:
0,5 kg mąki pszennej
Opakowanie suszonych drożdży
instant – 7g
0,5 łyżeczki soli
0,5 łyżeczki cukru
Ok. 300 ml letniej wody (jeden
kubek)
1 łyżka oleju
Sos - zamiast pomidorowego
możecie użyć śmietanowego (klik):
Puszka pomidorów w puszce
1 ząbek czosnku
Łyżka oleju
Sól,
Pieprz
Po ½ łyżeczki bazylii i
oregano
Szczypta cukru
Dodatki:
1 nieduża pierś z kurczaka ok.
35-40 dag
Pół czerwonej cebuli
1,5 -2 kulki mozzarelli ok.
200g
10-15 dag pieczarek
Łyżka oleju
Sól
Pieprz
1 łyżka przyprawy kebab-gyros
Przygotowanie:
- Pierś z kurczaka pokroić w drobną kostkę. Dodać olej, odrobinę soli, pieprzu i przyprawę kebab-gyros. Odstawić na ok. 20 minut do lodówki.
- Do miski wsypać mąkę z solą , zrobić w niej zagłębienie. Drożdże i cukier wymieszać widelcem z letnią wodą i odstawić na 5 minut. Następnie dodać olej i wlewać po trochu mieszaninę do zagłębienia w mące. Zagnieść ciasto aż stanie się gładkie i sprężyste (ok. 10 minut).
- Wyrobione ciasto oprószyć mąka, przykryć ściereczką i odstawić na ok. 15 minut. Rozwałkować je na tyle spodów ile nam potrzeba, a następnie ułożyć na papierze do pieczenia i tacce.
- Sos: czosnek posiekać. Podsmażyć na łyżce oleju. Dodać pomidory i koncentrat pomidorowy. Doprawić solą, pieprzem, cukrem i ziołami włoskimi. Dusić chwilę do zredukowania konsystencji. Sosem posmarować spody.
- Pierś z kurczaka podsmażyć. Na spodzie pizzy ułożyć pokrojoną lub startą mozzarellę. Na to kłaść pieczarki pokrojone w talarki i cebulę w piórka, a na koniec pierś z kurczaka. Pizzę umieścić na kamieniu - z tacki zdejmować papier na kamień, który potem da się z łatwością wysunąć, ewentualnie możecie piec z papierem do pieczenia. Piec w piekarniku nagrzanym do 250 stopni przez kilka minut, aż będzie rumiana.
Smacznego,
Anulla
Anulla
Posiadam taki kamień (z innej firmy) i nie wyobrażam sobie robienia pizzy w inny sposób. Jedyna trudność to przełożenie pizzy na rozgrzany kamień, ale to kwestia wprawy :)
OdpowiedzUsuńto prawda trudnością może być ułożenie kamienia do pizzy, ale jak na pierwszy raz twierdzę, że poradziłam sobie z tym:)
UsuńWspaniała Ci ta pizza wyszła i bardzo, bardzo zazdroszczę kamienia! :) Pożyczysz na próbę? :>
OdpowiedzUsuńale jak sama będziesz go dzwigać:P
Usuńmożna kawałeczek?:)
OdpowiedzUsuńpewnie:)
Usuńna pewno była pyszna :)
OdpowiedzUsuńJa też muszę kupić sobie kamień.
OdpowiedzUsuńpolecam, bo różnica jest kolosalna:)
UsuńMam kamień, ale zupełnie nie pochodzi z żadnej firmy. To kamień z kamieniołomów, po prostu kawałek wyszlifowanego granitu i sprawdza się dobrze. Tez polecam. Przydała mi się twoja instrukcja do korzystania z kamienia bo do tej pory robiłam to raczej intuicyjnie tak jak pewna stara włoska mamma - czyli na oko i wyczucie.
OdpowiedzUsuńto cieszę się, że tym postem mogłam pomóc:) widzę, że nas korzystających z kamienia jest więcej:)
UsuńBardzo ciekawy post, może i ja sprawię sobie taki kamień. :) A pizza wygląda pysznie. :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda :) Będę musiała zainteresować się tym kamieniem do pieczenia ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na wielkanocną babkę ;) http://wenus-lifestyle.pl/2014/04/babka-wielkanocna/
UsuńSuper sprawa taki kamień! Muszę go poszukać! Ps. Zapraszam do mnie na konkurs :)
OdpowiedzUsuńmoże coś znajdziesz pod linkiem, który podałam, jest dość spory wybór wariantów:)
UsuńBardzo ciekawe i przydatne informacje ;) i ja się chyba skusze na taki kamień :)
OdpowiedzUsuńPomysł na kebabową pizzę podoba mi się wyjątkowo ! :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie, oj narobiłaś mi smaka na dobrą pizzę!
OdpowiedzUsuńWidzę, że zgadzasz się z moją opinia na temat kamienia. Jest naprawdę świetny! A pizza z gyrosem/kebabem to moja ulubiona!
OdpowiedzUsuńtak efektywny są fenomenalne. dostając produkt do testu nie spodziewałam się aż takiej różnicy:)
Usuńkurka.. aż mnie naszła teraz ochota.. <3
OdpowiedzUsuńDługo mnie nie było, ale wróciłam i od razu biorę kawałek, podsyłam Ci również trochę mojej;) Kamienia jeszcze nie mam, ale myślałam nad zakupem. Pozdrawiam i ściskam mocno;)
OdpowiedzUsuńfajnie, że do nas wróciłaś :)
Usuńfajny ten kamień, pizza oczywiście też :-)
OdpowiedzUsuńwspaniała pizza! tez zastanawialam sie nad kamieniem i chyba teraz juz jestem pewna- biorę!
OdpowiedzUsuńWciąż czaję się na jakiś kamień do pizzy, ale jeszcze nie podjęłam decyzji. Ten prezentowany przez Ciebie też wezmę pod uwagę.
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie piekłam na kamieniu, ale muszę przyznać, że mnie zainteresowałaś:)
OdpowiedzUsuńOd dawna przymierzam się do kupna kamienia, czas chyba podjąć decyzję :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kamień. Moja córka posiada coś takiego i bardzo chwali. Tak więc rozumiem Twoją radość. Jak sama taki kupię to częściej będę pizzę piekła :)
OdpowiedzUsuńNa takim kamieniu, chyba inaczej wypieka sie pizza.
OdpowiedzUsuńi ja planuję zainwestować w kamień, na pewno często byłby w użyciu
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę się zatem wyposażyć w taki kamień jak pizza wyszła pyszna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
kamień - extra!:)
OdpowiedzUsuńTaki kamień to naprawdę świetna sprawa !! no to teraz poszalejecie z pizzą !
OdpowiedzUsuńGłodna się zrobiłam! :D
OdpowiedzUsuńFajny kamień :) Trzeba nad takim pomyśleć :) Pizzę robię dziś, trochę inne składniki, ale będzie :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zastanawiałam się nad zakupem kamienia do pizzy. Muszę chyba dorosnąc do tego :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam o istnieniu takiego cuda, zaraz poszukam na allegro : )
OdpowiedzUsuńWłaśnie ostatnio jak piekłam pizzę, myślałam o zakupie takiego kamienia. Na razie staram się wkładać pizzę na rozgrzaną już blachę, dzięki temu spód jest chrupiący.
OdpowiedzUsuńMninammm, mniam.. Taką pizze bym zjadła, a raczej pochłonęła ;)
OdpowiedzUsuńwww.izabielaa.blogspot.com
Zazdroszczę takiego kamienia, uwielbiam pizzę :D
OdpowiedzUsuńTaki kamień to fajna sprawa. Można mieć w domu własną pizzerie ;)
OdpowiedzUsuńSuper sprawa, taki kamień :)
OdpowiedzUsuńTaki kamień rzeczywiście dużo daje, ale do tej pory mam problemy, aby przełożyć na niego pizzę (mój jest okrągły i mniejszy) :) chyba jestem za mało cierpliwa :D
OdpowiedzUsuńja też bywam niecierpliwa przez co niektóre triki w kuchni są dla mnie zmorą :P
Usuńnigdy nie robiłam pizzy na takim kamieniu ale widzę że efekty są satysfakcjonujące:)
OdpowiedzUsuńPycha pizza wyszła! :-)
OdpowiedzUsuńteż mam kamień, ale troszkę lżejszy :) moim zdaniem jedyna jego wada to właśnie skoki temperatur :/ bo wg mojego przepisu pizzę wkłada się ro rozgrzanego piekarnika :/
OdpowiedzUsuńtak kamień należy uprzednio rozgrzać, a potem wkładasz pizzę, więc i tak zgodnie z przepisem na rozgrzany:)
UsuńKamień taki może nie tylko służyć do pieczenia pizzy ale jest też idealny do pieczenia chleba :)!
OdpowiedzUsuńto prawda:) robiłam bułeczki już na nim:)
UsuńZdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych pełnych nadziei i miłości, oraz wspaniałych spotkań w gronie rodziny i przyjaciół zyczy Małgosia z rodziną : )
OdpowiedzUsuńdziękuję:) i również życzę Wesołych Świąt:)
UsuńFajny kamień, a jaki przydatny...:)
OdpowiedzUsuńAż burczy mi w brzuszku :)
OdpowiedzUsuń