W akcji Gotowanie za
głosowanie wybraliście tym razem jogurtowe pianki. Postanowiłam je
przyrządzić z malinami, aby wykorzystać ostatnie zimowe zapasy, gdyż pora opróżnić
lodówkę przed zbliżającym się sezonem.
Nawiązując zaś do pianek to wyszły one niezwykle delikatne i lekkie, a to wszystko za sprawą jogurtu naturalnego oraz ubitej piany z białek. Natomiast zwieńczeniem smaku są ułożone na końcu pucharków kawałki malin, które następnie zalano malinowo-jogurtową masą.
Nawiązując zaś do pianek to wyszły one niezwykle delikatne i lekkie, a to wszystko za sprawą jogurtu naturalnego oraz ubitej piany z białek. Natomiast zwieńczeniem smaku są ułożone na końcu pucharków kawałki malin, które następnie zalano malinowo-jogurtową masą.
Składniki na 4
pucharki:
300g mrożonych malin
Duży jogurt naturalny
Białko z 2 jaj
Cukier, miód itp.
1,5 łyżeczki żelatyny
Przygotowanie:
- Maliny wyjąć z zamrażalki około 30 minut przed blendowaniem. ¾ malin zmiksować. Wymieszać z jogurtem naturalnym. Posłodzić cukrem, miodem lub stewią do smaku. Z białek ubić pianę. Żelatynę rozpuścić w kilku łyżkach gorącej wody (ok. ¼ szklanki). Ostudzić. Dodać do jogurtu. Na koniec przełożyć ubitą na sztywno pianę z białek. Delikatnie wymieszać łyżką. Masę przełożyć do pucharków. Do każdego włożyć po kilka malin. Wstawić na kilka godzin do lodówki, a najlepiej na całą noc.
Smacznego,
Anulla
Cudowny przepis! Akurat teraz nie jem słodyczy, więc to będzie znakomity zamiennik :)
OdpowiedzUsuńOj zapachniało latem:)
OdpowiedzUsuńpycha!
OdpowiedzUsuńlekki i pyszny deserek, a do tego te maliny:) poproszę o jedną miseczkę!
OdpowiedzUsuńPyszny pomysł na lekki deserek :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że takie desery wygląda rewelacyjnie :) Do tego są bardzo smaczne, a już z malinami to w ogóle. Jedyne co bym zmieniła, to polała deser odrobiną czekolady <3
OdpowiedzUsuńto miała być wersja light więc bez czekolady:)
UsuńAcha, rozumiem ;*
UsuńZapraszam do siebie na jajka sadzone z czekolady
Wyszedł bardzo fajny kolor, apetyczny! :)
OdpowiedzUsuńAle kusisz!! I to tak wieczorem:P
OdpowiedzUsuńLekki, wiosenny deser :D Pyszotka!
OdpowiedzUsuńwiedziałam na co głosowałam!
OdpowiedzUsuńwspaniała jest ta pianka!
Świetny pomysł na lekki deser. A jaki smaczny... :)
OdpowiedzUsuńPyszny deser, muszę zapisać przepis. Będę go robić mojej Aduli:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMusze koniecznie wypróbować przepisu ;)
OdpowiedzUsuńmmm... ależ to pysznie wygląda... kocham takie eksperymenty!
OdpowiedzUsuńCudne pianki :) Daaawno nie robiłam takiego deserku, zazwyczaj desery na zimno robię jak jest już ciepło za oknem ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
moje smaki :) zabieram jeden deserek :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł, wyglądają te pianki tak delikatnie :)
OdpowiedzUsuńOjchętnie bym spałaszowała taką różową chmurkę, deser wygląda pięknie. :)
OdpowiedzUsuńMożna troszeczkę, na spróbowanie:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że maliny mi się skończyły!
OdpowiedzUsuńmożna też wykorzystać inne owoce:) np. jagody czy truskawki:)
Usuńuwielbiam takie deserki :)
OdpowiedzUsuńSuper :)) Nie mam już niestety mrożonych malin :((
OdpowiedzUsuńPyszna i lekka :)!
OdpowiedzUsuńZabieram jeden pucharek i z nikim się nie podzielę zawartością :-)
OdpowiedzUsuńLekki i smaczny deser. Takie lubię najbardziej:)
OdpowiedzUsuńDeser lekki, piękny i w sam raz dla mnie. Dziękuję, nie odmówię. :)
OdpowiedzUsuńdeser jak marzenie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny deser. Moje dzieci by nie pogardziły...
OdpowiedzUsuńAle mi smaka na maliny narobiłaś... A do sezonu tak daleko.
OdpowiedzUsuńNajlepszy:) Wesołych i smacznych świąt:)
OdpowiedzUsuńZdrowych i Spokojnych Świąt życzę:)!
OdpowiedzUsuńPyszne pianki!
OdpowiedzUsuńŻyczę Zdrowych i Wesołych Świąt Wielkanocnych!! :-)
Zdrowych, radosnych i spokojnych Świąt oraz mokrego Dyngusa :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpyszności ;)
OdpowiedzUsuńlekko i wiosennie
OdpowiedzUsuńWesołych!
Ale to musi być pyszne!!! :)
OdpowiedzUsuńBoski!!!
OdpowiedzUsuń