W kuchni kieruję się
podstawową zasadą – ma być przede wszystkim smacznie i niebanalnie. Nie
mogłabym chyba jeść non stop klasyki w postaci pulpetów, gołąbków, kotletów ,
zup itp. To nie dla mnie. Oczywiście nie mówię, że są to złe dania, aczkolwiek
są dobre raz na jakiś czas, a już na pewno nie jako podstawa mojego jadłospisu.
Lubię sięgać po nowe produkty i kombinować w kuchni, wykorzystując jednocześnie różnorodne połączenia, czasami w odmienny sposób, tak jak w przypadku
dzisiejszego obiadu. Kiedyś połączenie pora-kurczaka-pieczarek wykorzystałam do
tarty (klik), a ostatnio stwierdziłam, że skoro się nadało na farsz to świetnie
się sprawdzi też jako sos do makaronu. Po co stosować jedno rozwiązanie, jak
może być ich kilka. Nie lubię ograniczeń zarówno w życiu jak i w kulinariach,
więc kombinuję, wtedy nie byłabym sobą. Może z tego względu, że nie lubię być
bierna i cechuje mnie nadmierny perfekcjonizm (strasznie się złoszczę, gdy coś nie
jest dopięte na ostatni guzik) i choć niektórzy mi mówią „Włącz na luz”, to
nie zawsze człowiek potrafi się nie przejmować (a ja to chyba już w ogóle:P).
Składniki na 3 porcje:
350 g makaronu tagliatelle szpinakowe
20 dag pieczarek
Biała część pora
Pół piersi z kurczaka (ok. 30
dag)
Mały pojemnik śmietany (200g) –
u mnie 18%, ale można pomieszać na pół z 30% wtedy sos będzie
bardziej kremowy.
Sól
Pieprz
Olej do smażenia
Przygotowanie:
- Pieczarki pokroić w półtalarki, a pierś z kurczaka w kostkę. Grzyby i mięso posolić i popieprzyć – smażyć na odrobinie oleju, gdy woda zacznie wyparowywać dodać pokrojonego w paski i sparzonego pora. Smażyć do miękkości.
- Na koniec dodać śmietanę i dusić jeszcze chwilę.
- Makaron ugotować wg instrukcji na opakowaniu. Podawać z sosem – polać na wierzch makaronu lub makaron wymieszać z sosem.
Smacznego,
Anulla
Brzmi apetycznie! Mimo, że tarta z Twojego przepisu kiedyś mi kompletnie nie wyszła, to na taką opcję bym się skusiła z chęcią, zwłaszcza, że uwielbiam kombinacje makaronowe z kurczakiem i pieczarkami w roli głównej. Jedyne, czego mi osobiście brakuje, to zioła, zioła i jeszcze raz zioła (np. oregano i bazylia) :)
OdpowiedzUsuńTobie akurat tarta nie wyszła, a innym wychodziła, kwestia umiejętności, piekarnika itp. czynników, biorąc pod uwagę, że swoje podboje kuchenne dopiero zaczynasz :)
UsuńA co do ziół w tym przepisie to możesz oczywiście je dodać, ale tutaj główne skrzypce ma grać por-pieczarka i ten smak miał być podkreślony, którego nie chciałam zabić właśnie ziołami. Owszem jestem zwolenniczką przypraw i ziół wszelkiego rodzaju i używam je często w swojej kuchni, ale czasami też warto postawić na minimalizm, biorąc pod uwagę zastosowanie smakowego makaronu:)
a pasty makaronowe z kurczakiem i ja uwielbiam:)
Ale pyszności :) Ten sos kusi :)
OdpowiedzUsuńOj tak ale pychota
OdpowiedzUsuńNie wiem czy juz ci pisałam, że mam nowego bloga.
Stąd moje pytanie czy chciałabyś być dodana do jego bazy?
Jeśli tak to zapraszam po szczegóły.
bazafajnychblogow.blogspot.com
nie wiedziałam o istnieniu nowego bloga. Przejrzałam stronę i na razie się wstrzymam, ale dziękuję za zaproszenie:)
UsuńSpoko.
UsuńJak się bardziej rozwinie to wpadaj do mnie :)
Tak to już jest z tą perfekcją :/ a danie pięknie się prezentuje, bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńtakie dania bardzo lubię bardzo, podobnie jak Ty często trudno mi się czymś nie przejmować i chcę nad wszystkim mieć kontrolę, ale tak się nie da Ania, uczę się "dać na luz" :) pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńto podobnie jak ja, też się cały czas tego uczę:)
UsuńZnam ten ból perfekcjonizmu...;)
OdpowiedzUsuńSos bardzo mi się podoba, dodatek pora nadaje daniu charakteru. Zresztą, można stworzyć wiele kombinacji smakowych na jednej bazie. Zgadzam się z Tobą, po co się ograniczać? Jest przecież tyle wariantów:)
por i pieczarka tworzą fajny smak:) i właśnie za to kocham kuchnię - za nieograniczone możliwości smakowe i kombinacje:)
Usuńa ten perfekcjonizm to i cecha pozytywna i wada - zależy od sytuacji:)
Super pomysł, żeby wykorzystać sprawdzony smak farszu do makaronu. Bardzo lubię takie sprytne rozwiązania, które oszczędzają nam czas i dają pewność, że będzie smacznie :)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :) a z tym perfekcjonizmem mam zupełnie tak samo, choć ostatnio staram się z tym walczyć, bo nie zawsze jest to dobra cecha (przynajmniej w moim przypadku ... ;)
OdpowiedzUsuńto ja mam podobnie:) tak samo jak łapię się na tym, że wieloma rzeczami się martwię, a mogłabym odpuścić. Mam czasami wrażenie, że niektórzy ludzie mają wszystko gdzieś i jakoś im idzie, a tu człowiek się zamartwia - czasami niepotrzebnie:P
UsuńJest pysznie i to bardzo :)) Makaron zawsze i wszędzie :))
OdpowiedzUsuńJa też lubię kombinować, często tak jak dzisiaj robiąc dzisiejszy obiad, brakło mi składników zastępuje je podobnymi lub innymi i wychodzi nowe danie.
OdpowiedzUsuńA przy okazji pyszne były warzywne placuszki według Twojego przepisu:)
fajnie, że je zrobiłaś i smakowało:)
UsuńPor i kurczak to dla mnie idealne połączenie, czy z pastą, czy zapiekane razem w piekarniku. Zawsze pyszne :)
OdpowiedzUsuńto tak jak dla mnie:)
Usuńpieczarki, kurczak i makaron... mmm... pycha! :-)
OdpowiedzUsuńtakie dania to ja kocham, zapisuję przepis!:)
OdpowiedzUsuńpora uwielbiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie pasty, trafiłaś w moje smaki :)
OdpowiedzUsuńale kusisz tym sosikiem! uwielbiam takie połączenia!
OdpowiedzUsuńTo musiało być pyszne:) wygląda rewelacyjnie:) mniam:)
OdpowiedzUsuńCałkiem proste w wykonaniu, ale jakże smaczne danie!
OdpowiedzUsuńPychota :)
OdpowiedzUsuńPycha, chyba dzisiaj muszę takie zjeść :)
OdpowiedzUsuńOch ja też jestem perfekcjonistką, zastanawiam się czasem czy to dobrze czy źle :)
OdpowiedzUsuńPyszna pasta, z bardzo ciekawym sosem :)
z jednej strony zaleta, a z drugiej wada takie jest moje zdanie:)
UsuńTakie makaronowe dania to moi faworyci:)
OdpowiedzUsuńDopadłam Cię i nominowałam do Liebster Blog Award :) Zapraszam na: http://zjedzmnie.blox.pl/2013/11/Liebster-Award.html :) Gdzie czeka na Ciebie krótkie info wprowadzające i 11 pytań. A więc owocnego stukania w klawiaturkę :D
OdpowiedzUsuńOj chyba mam to samo.
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam czasu, by coś innego gotować na obiad niż robi moja mama.. :|
bardzo fajne połączenie pora i pieczarek. jako makaroniara dostałam ślinotoku :)
OdpowiedzUsuńperfekcjonizm... skąd ja to znam :)
to widzę, że jest nas więcej perfekcjonistek:P
Usuńooo.. uwielbiam takie dania! D: Meeega :) Super, zapisuję i robię, w któryś dzień!
OdpowiedzUsuńto czekam na info jak smakowało!:)
UsuńOj chyba mamy podobnie. Choć uwielbiam mielone, schabowe, gołąbki i inne Polskie, tradycyjne przysmaki, to muszę czasem pokombinować i spróbować czegoś nowego. Twojego makaronu też bym spróbowała, choc połączenie pora z kurczaka już znam i baaaardzo lubię. Jestem epwna, że ze szpinakowym makaronem też by mi posmakowało :D
OdpowiedzUsuńja je pierwszy raz wykorzystałam jako farsz do tarty i bardzo go lubię:) A teraz zamieniłam na wersję z sosem:) piekłam też w porze kuraka z suszonymi pomidorami:)
Usuńuwielbiam takie dania :)
OdpowiedzUsuńPysznosci, aż się głodna zrobilam:))
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie dania :) zjadłabym z przyjemnością!
OdpowiedzUsuńale musiała być smaczna :) uwielbiam i kurczaka i szpinak i pieczarki:)
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio jadłam tagialtelle, pycha;)
OdpowiedzUsuńMam na to apetyt :) bardzo lubię dania makaronowe tak jak w ostatniej notce mogłaś wyczytać :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie smaki :)
OdpowiedzUsuńTakie dania lubię najbardziej :-)
OdpowiedzUsuńpyszności :)
OdpowiedzUsuńja też lubię kombinować...chociaż nie powiem, jak przychodzi tydzień, ze nie mam czasu na tyłku przysiąść, nie przeszkadza mi wyciąganie codziennie nowej porcji domowych pierogów z zamrażaki...hehe :)
Pyszny i prosty pomysł na sycący obiad :)uwielbiam takie przepisy
OdpowiedzUsuń