W majowym Gotowaniu za głosowanie wybraliście pizzerinki ze szpinakiem. Zgodnie z obietnicą przedstawiam Wam dziś swoją wersję pizzerek, które świetnie nadadzą się na wiosenne pikniki, gdy zrobicie je w wersji mini. Ja swoje piekłam na kamieniu Bakero, więcej pisałam o nim tutaj.
Ciasto:
Ok. 300 ml wody (dałam trochę mniej)
1 łyżka oleju
½ łyżeczki soli
½ łyżeczki cukru
Opakowanie suszonych drożdży instant – 7 g
Sos pomidorowy:
Puszka pomidorów w puszce
1 ząbek czosnku
Łyżka oleju
Sól,
Pieprz
Po ½ łyżeczki bazylii i oregano
Szpinak:
Ok 25 dag szpinaku świeżego lub mrożonego
2 spore ząbki czosnku
Sól
Pieprz
Łyżka oleju
Dodatkowo:
Kilka plastrów szynki – u mnie kiełbasa żywiecka
Kulka mozzarelli light – 125 g
Przygotowanie:
- Do miski wsypać mąkę z solą , zrobić w niej zagłębienie. Drożdże i cukier wymieszać widelcem z letnią wodą i odstawić na 5 minut. Następnie dodać olej i wlewać po trochu mieszaninę do zagłębienia w mące. Zagnieść ciasto aż stanie się gładkie i sprężyste (ok. 10 minut).
- Wyrobione ciasto oprószyć mąka, przykryć ściereczką i odstawić na ok. 15 minut. Rozwałkować je na tyle spodów ile nam potrzeba, a następnie ułożyć na papierze do pieczenia.
- Sos: czosnek posiekać. Podsmażyć na łyżce oleju. Dodać pomidory. Doprawić solą, pieprzem i ziołami. Dusić chwilę do zredukowania konsystencji. Sosem posmarować spody.
- Szpinak: Czosnek posiekać. Zeszklić na oleju. Wrzucić szpinak. Świeży pokroić w drobne paski, a mrożony wrzucić na patelnię i poczekać aż się rozmrozi. Chwilę dusić.
- Na spody, na pomidorowy sos ułożyć startą lub cienko pokrojoną mozzarellę. Na to szpinak, a następnie pokrojone na ćwiartki kawałki wędliny. Gotowe pizzerinki piec w piekarniku (ja piekłam na kamieniu, więc krócej niż bez niego) rozgrzanym do 250 stopni przez kilka minut.
Smacznego,
Anulla
uwielbiam takie pizzerinki. Mozna je ze soba zabrać na wykłady :)
OdpowiedzUsuńOch z moim ulubionym szpinakiem:)
OdpowiedzUsuńwyglądają bardzo apetycznie i wołają mnie bym zasiadła z Wami do tej uczty ;D
OdpowiedzUsuńA powiedz mi, czy jest duża różnica kiedy pizze piecze się na tym kamieniu? :)
wg mnie jest duża różnica, pizza z kamienia jest zbliżona do tych z pizzerii - miękki środek i chrupki na zewnątrz. Te z piekarnika to takie buły. Dużo też zależy od piekarnika, ja mam dość stary jeszcze przez chwilę :P
UsuńA ja doszłam do perfekcji poprzez wysoką temperaturę tak mi doradziła siostra która pracuje w pizzeri :)
UsuńZe szpinakiem... Pycha ;D
OdpowiedzUsuńmuszą być smakowite :)
OdpowiedzUsuńmój faworyt :) wyglądają super smakowicie
OdpowiedzUsuńZe szpinakiem rewelacja! :D
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie jedzenie, chyba muszę zrobić:))
OdpowiedzUsuńPyszne jedzonko, mini-pizze smakują z każdym dodatkiem :)
OdpowiedzUsuńjakie pomysłowe!
OdpowiedzUsuńświetne! :)
OdpowiedzUsuńPoproszę jedną! ;)
OdpowiedzUsuńBoskie pizzerinki! Wyrzucam szpinak i robię ;)
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądaja i jakie oryginalne:)
OdpowiedzUsuńpychaaa! na dobrą pizze zawsze mam ochotę!
OdpowiedzUsuńZe szpinakiem jeszcze nie robiłam, a nie wiem w sumie dlaczego he. Zapisuję i na pewno zrobię :)
OdpowiedzUsuńpolecam, bo są naprawdę pyszne :)
UsuńWspaniałe pizzerinki. Nie mogłabym się oprzeć : )
OdpowiedzUsuńjejku jaka pychotka!!
OdpowiedzUsuńzapraszam na pyszne risotto :)
Kochana zapraszam na rozdanko! Do wygrania ręcznie robione mydełka i możliwość zaprojektowania wymarzonego mydełka, które zostanie wykonane dla zwycięzcy. http://katewo.blogspot.co.uk/2014/05/giveaway-rozdanie-14052014-14072014.html
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie
Chyba się skuszę i sama zrobię podobne :)
OdpowiedzUsuńPyszna kolacja, kolorowa i zdrowa. ślinka cieknie
OdpowiedzUsuńFantastyczne pizzerinki. Kuszące :) Smak niewątpliwie niesamowity. Moja córka piecze na kamieniu, więc wiem jaka jest różnica :)
OdpowiedzUsuńkamień to świetny gadżet w kuchni :)
UsuńŚwietne ,też czasem robię.
OdpowiedzUsuńUwielbiam pizzę, pizzerinki i tego typu dania :) A ze szpinakiem muszą być jeszcze pyszniejsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
http://wkuchniumoniki.blogspot.co.uk/
Pyszności <3 Chętnie bym porwała jedna albo dwie ;) Wyglądają naprawdę rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na domowe lody - prosty przepis ;)
wenus-lifestyle
Jakie piękne kolory ! Bardzo apetyczne
OdpowiedzUsuńobłędne! zjadłabym kilka!
OdpowiedzUsuńWyglądają wspaniale !
OdpowiedzUsuńOjjj jadłabym :) !
Wspaniałe! Porywam kilka...;)
OdpowiedzUsuńSpojrzałam i aż mi ślinka pociekła na ich widok :)
OdpowiedzUsuńJak ze szpinakiem, to ja się częstuję :-)
OdpowiedzUsuńMniam :) porywam jedną i uciekam!
OdpowiedzUsuńChciałoby się pojeść takie pyszności, oj chciało!
OdpowiedzUsuńZjadłabym na kolację mniam mniam :)
OdpowiedzUsuńOj pięknie się prezentują. Lubię takie smaki na pizzach, a ich wersje mini to ciekawy sposób podania.
OdpowiedzUsuńto fakt, idealne by porwać małą porcję dla siebie :)
UsuńŚwietne! Fajnie wyglądają i z pewnością wspaniale smakują!
OdpowiedzUsuńUwielbiam! i bardzo mi się podoba wykorzystanie mąki żytniej :)
OdpowiedzUsuńZ mąki żytniej bardzo zdrowa fajna wersja. Jestem miłośniczką tej mąki. Muszę wykorzystać ją do pizzerinek. Pysznie wyglądają :-)
OdpowiedzUsuńja też ostatnio chętnie eksperymentuję z żytnią :)
UsuńOj jakie fajne, zjadła bym :)
OdpowiedzUsuńNa pewno takie pieczona na kamieniu to sama przyjemność chrupania, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZ wiekiem pokochałam szpinak, dużo z nim eksperymentuję. Ostatnio nawet z odrobiną słodyczy i wyszła fajna przekąska. :)
OdpowiedzUsuńA i polubiłam Cię na FB a co mi tam :))
z tym szpinakiem to też od niedawna jestem w nim zakochana :D tak naprawdę z rok dopiero :)
Usuń