Dla niektórych z Was dość nietypowy sos czosnkowo-maślany
może się wydać dziwny, jednak mogę zapewnić, że jest pyszny i danie, co jakiś
czas będzie gościć w moim menu. Pierwszy raz z tym połączeniem spotkałam się w
jednym z moich ulubionych „chińczyków”, tylko że w wersji z indykiem. Dość
długo zbierałam się z próbą jego odtworzenia, ale nie z lenistwa. Problemem
była panierka Panko, czyli specjalnie obrabiana bułka, która pozwala uzyskać
efekt chrupkości kotleta. Nie chciałam jej zamawiać przez Internet, gdyż dla
jednej paczki przesyłka byłaby sporo droższa, z kolei w sklepach z żywnością
świata kosztowała majątek. Jednak będąc, któregoś razu na Marywilskiej dorwałam
ją w sklepach z azjatycka żywnością. To miejsce, to dla mnie raj. Już teraz
wiem, gdzie szukać orientalnych składników za normalne ceny!
A co do samego dania, chrupiący kotlet świetnie się
komponuje z delikatnym sosem i ryżem, dlatego koniecznie musicie go spróbować.
To danie było na pierwszym miejscu do zrobienia, gdy dorwałam niezbędny
składnik w postaci Panko. Nawet jeżeli podchodzicie teraz do tego sceptycznie,
to zapewniam Was, że warto. Mój brat na początku miał podobne obawy – dopóki nie
spróbował.
Kotlety:
1 podwójna pierś z kurczaka –ok.500g
2 jajka
100 g panierki Panko
Szczypta pieprzu cayenne
1/3 szklanki mleka
mąka
Sól
Pieprz
Olej do smażenia
Sos:
450g mieszanki mrożonych lub świeżych warzyw: kukurydza,
kalafior, fasolka szparagowa, groszek zielony, marchewka
5 ząbków czosnku (ja miałam bardzo duże, takie podwójne
nawet niż normalne) albo 1 mała główka czosnku
50-55 g masła (ja dałam 82%)
500 ml bulionu
Sól
Pieprz
1 łyżka mąki ziemniaczanej
Przygotowanie:
- Pierś z kurczaka pokroić na kawałki. Na kotlecie położyć folię spożywczą i rozbić.
- Do miski dodać jajka, sól, pieprz , szczyptę cayenne oraz mleko. Wymieszać za pomocą trzepaczaki.
- Następnie kotlety obtoczyć w jajku, mące, jajku i panierce Panko. Smażyć na rozgrzanym oleju na złoty kolor.
- Sos: masło roztopić w woku lub rondlu. Czosnek przecisnąć przez praskę. Zeszklić go na maśle. Dodać warzywa. Podlać bulionem. Posolić i popieprzyć do smaku. Dusić kilka minut do miękkości. Zagęścić mąką ziemniaczaną rozrobioną w wodzie.
- Podawać z ugotowanym ryżem. Obok niego nałożyć sos, a na wierzch ułożyć pokrojonego w paski kotleta.
Smacznego,
Anulla
przyznam, że bardzo ciekawy pomysł :-)
OdpowiedzUsuńwygląda przepysznie ;)
OdpowiedzUsuńzjadłabym chętnie taki obiad, szczególnie gdyby ktoś mi ugotował:)
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo apetycznie!
Już po samym wyglądzie dania można stwierdzić, ze warto je przygotować :)
OdpowiedzUsuńOj chętnie wpadłabym do Ciebie na taki obiad:)
OdpowiedzUsuńbardzo apetycznie wygląda!
OdpowiedzUsuńA właśnie ten sos mi się najbardziej podoba! Wydaje się być niezwykle aromatyczny:)Jakoś za "chińczykiem" specjalnie nie przepadam ale mam ochotę spróbować tego dania:)
OdpowiedzUsuńten sos jest genialny!:) teraz rzadko bywam w swoim ulubionym chińczyku, więc musiałam pokombinować w domu wreszcie:)
Usuńhmmm bardzo ciekawi mnie ta panierka Panko... muszę chyba jej poszukać :) danie wygląda pysznie i chętnie bym takie zjadła :)
OdpowiedzUsuńpanierka jest świetna i jest to zwyczajna bułka tylko specjalnie obrabiana. Ale niestety ciężko ją dostać, w normalnych sklepach mimo że są półki z żywnością świata to jej nie ma, z kolei sklepy oferujące żywność świata narzucają straszne ceny :( Przez Internet trzeba by zamówić więcej jej, a ja chciałam spróbować i nie wiedziałam czy mi podejdzie, ale znalazłam rozwiązanie:) Teraz chętnie zrobię sobie jej mały zapas albo kupię większą paczkę:D
Usuńmmm mniamniusio!
OdpowiedzUsuńSmakuje praktycznie tak samo jak w chinolu na polach mokotowskich niedaleko SGH - czyli bardzo dobrze :D
OdpowiedzUsuńsmakowicie :)
OdpowiedzUsuńChetnie był spróbowała takiego kurczaczka:) Zaciekawiła mnie ta bułka Panko.
OdpowiedzUsuńChetnie był spróbowała takiego kurczaczka:) Zaciekawiła mnie ta bułka Panko.
OdpowiedzUsuńMniam Mniam pyszności :)
OdpowiedzUsuńO fajnie wiedzieć, że takie rzeczy w ogóle istnieją. Kuchnia i jej składniki nie przestaną mnie nigdy zaskakiwać :)
OdpowiedzUsuńto tak jak ja mnie!:)
Usuńnie wiem co prawda co to za panierka Panko :) ale sos z czosnkiem jak dla mnie rewelacja :)
OdpowiedzUsuńsuper obiadek:)
OdpowiedzUsuńwpaaaadam na obiad! Zdążę jeszcze? :D
OdpowiedzUsuńniestety nic już nie ma, i bardzo żałuję, bo było pyszne:)
Usuńprze smacznie wygląda ten kotlecik:)
OdpowiedzUsuńoo w końcu coś innego! ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe danie :)! Panko uwielbiam...bakłażan smażony w panko to moje ulubione danie. Z tego co gdzieś tam wyczytałam w internecie to podobno jest bułka tarta z białego chleba tostowego bez skórki... Ale jeszcze nie miałam okazji tego sprawdzić...;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńa tego to nie wiedziałam, człowiek się uczy całe życie!:) ja również uwielbiam Panko, szkoda, że jest tak ciężko dostępna :(
Usuńna Marywilskiej można kupić takie rzeczy?! Nie wiedziałam tego :) danie pierwsza klasa :D
OdpowiedzUsuńa można;) sa tam sklepy z produktami azjatyckimi;) jak widać Marywilska to nie tylko pasaże z ubraniami. przypadek chciał ze to odkryłam;) teraz muszę znów panko tam kupić;) nie mam moze najbliżej, ale warto;)
UsuńBardzo fajny pomysł, ja używam panko do krewetek i warzyw, teraz wypróbuję do kurczaka :)
OdpowiedzUsuńz kurczakiem komponuje się świetnie!:)
Usuńja też poluję na panco ;) chciałabym wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńa sosik pierwsza klasa...jak pieczywko z masełkiem czosnkowym smakuje wybornie, tak i ten sos w duecie z mięskiem różnież ;)
ja teraz już wiem gdzie kupować:D muszę zrobić wyprawę na Marywilską to od razu kupię więcej, a może i coś jeszcze wahacze. Strasznie żałuję, że niektóre produkty są u nas tak ciężko dostępne. Ja x czasu polowałam na przyprawy masala, dopiero ostatnio natrafiłam:)
UsuńMój mąż na pewno by się ucieszył z takiego kurczaka:)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńo Panko nie słyszałam, ale jeśli mi wpadnie w ręce, chętnie wypróbuję
OdpowiedzUsuńSos warty zapamiętania, a obiadek bardzo apetyczny:-)
OdpowiedzUsuńJa lubię wszelkie nowości w kuchni :) Jak dorwę gdzieś panierkę (i nie zapomnę) to spróbuję coś stworzyć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Pyszny obiadek! :-)
OdpowiedzUsuńmoje ulubione mięso ,pysznie wygląda;)
OdpowiedzUsuńkolejny pomysł na pyszniutki obiad:) wygląda bardzo smakowicie:) mniam mniam:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że jest nas "fanów panko" dosyć sporo ;)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie, zapisuję do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńChyba każdy na SGH i kilku oddziałach politechniki jadł słynnego indyka masło-czosnek w chińczyku na Batorego!
OdpowiedzUsuńi nie tylko studenci tych wydziałów;) chinczyk jest świetny, a to moja wariacja na temat tego dania, tylko ze z kurczakiem;)
Usuńsosik przepyszny, ja dodalam jeszcze cukinię i odrobinę korzenia pietruszki. Smakuje zupełnie jak na Batorego :-)
OdpowiedzUsuńteż świetne dodatki:) to prawda próba odtworzenia zakończyła się praktycznie takim samym smakiem, cieszę się, że smakował Ci mój przepis:) ja niedługo planuję powtórkę - niestety teraz nie bardzo mam po drodze na Batorego i bywam tam rzadko, ale za to co jakiś czas przyrządzam ten specjał w domu:)
Usuń