A jak to u mnie bywa, nie zabrakło także kulinarnych
inspiracji z podróży i mam nadzieję, że czas pozwoli mi je niedługo wykorzystać w
praktyce, by pokazać je na blogu. Skoro mowa już o powrocie i nowych smakach to
będzie też kolejna nowość blogowa, a dziś tylko mała zapowiedź tego, co wkrótce nastąpi, a mianowicie szykuję dla
Was kulinarną fotorelację z jarmarku
dominikańskiego, regionalnych smaków oraz ciekawostkę dotyczącą przepysznych
lodów azotowych!
Tymczasem
zapraszam Was na lody w wersji light. Można je jeść bez opamiętania, gdyż
zawierają jedynie jogurt i owoce. Jeżeli chcecie to możecie je osłodzić miodem, wtedy zawsze jest zdrowiej. Zrobiłam ich dwie wersje smakowe, gdyż przy okazji proponuję
jednocześnie dwie formy podania. Jedna w formie lodów jogurtowych (bananowe kulki) oraz
drugie w formie mrożonego jogurtu (mango – wersja dla leniwych, którzy nie chcą
czekać paru godzin). Przepis podpatrzyłam u
Domi w kuchni, jednak oryginalnie pochodzi on od Jamiego Oliviera, który jeszcze
nigdy mnie nie zawiódł! Zapraszam Was do wykorzystania różnych wariantów
smakowych – ja najpierw zrobiłam z mango, ale wersja z bananem wyszła równie
genialna. Teraz przymierzam się do brzoskwiniowej. Wprowadziłam także swoje małe modyfikacje, gdyż inaczej nie byłabym sobą :)
2 mango (64 dag)/ 2 banany
200g jogurty naturalnego (mały pojemnik)
Opcjonalnie miód
Opcjonalnie owoce do dekoracji: u mnie kiwi i arbuz
Przygotowanie:
- Mango/banany obrać, pokroić w kosteczkę i zamrozić – można zostawić w zamrażarce na całą noc.
- Po wyjęciu z zamrażarki rozdzielić kawałeczki owocu, włożyć do miksera z funkcją kruszenia lodu i zmiksować.
- Dodać jogurt i miód i zmiksować jeszcze przez chwilę na gładką masę, wymieszać i podawać od razu lub chwilę schłodzić.
- Ja wersję z mango wstawiłam jeszcze na 30 minut do zamrażalnika, a następnie wyjęłam do pucharków i przybrałam owocami pokrojonymi w kostkę.
- Natomiast wersję z bananem wstawiłam do zamrażalki i mieszałam, co ok. 45 minut ze 4 razy, aż można było formować kulki, również przybrałam je owocami.
Anulla
Jakie pyszności! I można stworzyć wiele owocowych kombinacji :D Bardzo fajny pomysł :))
OdpowiedzUsuńsuper pomysł i podoba mi się to, że taki prosty :-)
OdpowiedzUsuńtakie lody jogurtowe to super sprawa! można jeść i jeść:)
OdpowiedzUsuńi w boczki nie idzie:D nie ma cukru, same owoce i jogurt:)
UsuńA to że w te boczki nie idzie, to najważniejsze, można się zajadać :)
OdpowiedzUsuńoba warianty wyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, muszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńTakie pyszności to ja bardzo chętnie:)
OdpowiedzUsuńpyszności :) zjadłabym dwa pucharki :D
OdpowiedzUsuńna upały jogurtowe pyszności są super!
OdpowiedzUsuńjak smacznie, no wiesz co!:D
OdpowiedzUsuńW Gdańsku skusiłam się na lody jogurtowe, były smaczne. Ale zapewne domowe są jeszcze lepsze:) Czekam na relacje z Jarmarku, bo ja na niego się nie załapałam.
OdpowiedzUsuńdoskonały deser na upalne dni:) jednak wyjątkowość tkwi w prostocie:) wygląda pysznie:)
OdpowiedzUsuńto prawda!:) zawsze najprostsze rozwiązania są najlepsze!:)
UsuńNo to z niecierpliwością czekam na te azotowe lody:)
OdpowiedzUsuńpostaram się w tym tyg jeszcze wstawić, mnie one równie urzekły!:)
Usuńwspaniały:) idealny na letnią porę:)
OdpowiedzUsuńDeser rewelacyjny :)) Czekam na fotorelację :))
OdpowiedzUsuńostatnio kupiłam gdzieś mrożony jogurt, ale był baaardzo drogi :) tym razem chyba spróbuję go zrobić sama :D pyszności :D
OdpowiedzUsuńspróbuj, bo domowy wychodzi o wiele taniej, a i mamy go więcej:)
UsuńMniam, wygląda przepysznie :) Koniecznie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńUważaj, bo porwę Ci te lody!!! jak i całą resztę Twoich kulinarnych wyczynów...jeju, jak mnie dawno tutaj nie było...:(
OdpowiedzUsuńpyszności! ostatnio odkryłam patent na mrożone banany i lody z nimi robię w kółko :)
OdpowiedzUsuńLodowo i zdrowo:)
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie ;) nigdy nie jadłam takiego jogurtu :/
OdpowiedzUsuńNo pyszoty :) Jakbym nie była chora to jadłabym je bez opamiętania :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka!
pyszne, zdrowe mniam :)
OdpowiedzUsuńMiło mi!:)
OdpowiedzUsuńNiby proste i logiczne a jednak fajny pomysł. Przydadzą mi się takie light ;)
OdpowiedzUsuńo tym, co proste najczęściej zapominamy, a prostocie tkwi siła i w kuchni nie raz można się o tym przekonać;)
UsuńZnam, ale dawno nie korzystałam, fajnie, że mi przypomniałaś :D
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, śliczny deser :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie desery :-)
OdpowiedzUsuńTakie jogurty to można codziennie jeść. Uwielbiam. Ale nigdy nie robiłam jeszcze sama, ale zrobię.
OdpowiedzUsuńpysznosci")
OdpowiedzUsuńTwój sposób też bardzo fajny, chociaż troszkę bardziej czasochłonny :) jak będę miała chwilę to będę musiała spróbować zrobić takie lody .. mango - uwielbiam *.*
OdpowiedzUsuń[ www.lightlife.blog.pl ]