Klasyka rzadko pojawia się na blogu, bo rzadko występuje
w mojej kuchni, co nie oznacza, że jej tam nie ma w ogóle. Tym razem sięgnęłam
po nią za sprawą koleżanki z pracy, która podczas lunchu jadła zupę, która
przypomniała mi smaki dzieciństwa. Jedyny problem to gotowanie buraków, jednak
już ugotowane możecie kupić w Lidlu, to świetne rozwiązanie gdy nie ma się za
dużo czasu.
3-4 ziemniaki
3-4 ugotowane buraki
1 marchewka
10 dag włoskiej kapusty (1/4 główki)
4 łyżki ugotowanej białej fasoli lub ½ - ¾ puszki
Liść laurowy
3-4 ziarna ziela angielskiego
1,5 -2 litra bulionu
Sok z cytryny
Masło lub olej
Sól
Pieprz
2 łyżki śmietany 18 %
2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
Przygotowanie:
- Do gotującego bulionu dodać obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki oraz obraną i startą na tarce na grubych oczkach marchewkę.
- Kapustę poszatkować. Zeszklić na odrobinie masła lub oleju. Dodać do wywaru.
- Buraki zetrzeć na tarce na grubych oczkach. Dodać do zupy. Następnie dodać sól, pieprz, ziele angielskie, liść laurowy oraz sok z cytryny do smaku. Gotować do miękkości warzyw.
- Pod koniec gotowania dodać koncentrat pomidorowy oraz ugotowaną fasolę.
- Do miseczki dać 2 łyżki śmietany, zalać odrobiną wywaru z zupy. Wymieszać. Wlać do zupy. Chwilę gotować.
Smacznego,
Anulla
To jedna z moich ulubionych zup:-). Narobiłaś mi na nią chętki:-)
OdpowiedzUsuńKlasyka jest najlepsza! Przypomniałaś mi o barszczu, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to również smak dzieciństwa...
OdpowiedzUsuńjaki apetyczny mmm
OdpowiedzUsuńLubię tą zupę.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię barszcz ukraiński. Trochę przy nim pracy, ale warto :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam buraki a co za tym idzie wszystkie zupki z ich udziałem :-)
OdpowiedzUsuńja również bardzo lubię buraki, gdyby tylko krócej się gotowały lub piekły :)
Usuńoo.. a u mnie może wystąpił ze dwa razy.. jakoś nikt w domu nie ma do końca do niego przekonania, nie wiem właściwie czemu.. :)
OdpowiedzUsuńZupa bardzo smaczna :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jest pracochłonny. Gdyby nie to pewnie robiłabym go częściej. Nie wiedziałam, że w Lidlu można kupić ugotowane buraki. Sprawdzę jak będę następnym razem:)
OdpowiedzUsuńja odkryłam to dość niedawno i uważam to za genialny pomysł :)
Usuńsmacznie i wszystkie w niej dodatki uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńDo klasyki często miło się powraca :)
OdpowiedzUsuńjak dawno nie jadłam... pychota:)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za barszczem ukraińskim, ale moja rodzinka bardzo lubi tę zupę :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię barszcz ukraiński, jest pycha :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię :))
OdpowiedzUsuńPyszności ! Chętnie bym zjadła taką porcyjkę :)
OdpowiedzUsuńKlasyka ale jaka pyszna, sama bym chętnie twój talerz porwała bo też robię rzadko a bardzo lubię taki barszczyk :-)pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńklasyka najlepsze, właśnie takie smaki, które się długo pamięta
OdpowiedzUsuńJak ja już dawno nie jadłam takiej zupki:)
OdpowiedzUsuńUlubiony <3
OdpowiedzUsuńDawno nie gotowałam...
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten barszcz :) Muszę go ugotować :)
OdpowiedzUsuń