Ps. przypominam także o trwającej do 9 sierpnia (piątek) g. 22 akcji gotowanie za głosowanie.
Składniki:
20 dag masła - kostka
0,5 szklanki cukru
1 opakowanie cukru waniliowego
0,5 szklanki cukru
1 opakowanie cukru waniliowego
1 jajko
Skórka otarta z 1/3 cytryny albo odrobinę soku z cytryny
40 dag mąki – ja dałam 2,5 szklanki
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
owoce sezonowe – u mnie maliny
40 dag mąki – ja dałam 2,5 szklanki
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
owoce sezonowe – u mnie maliny
Tłuszcz do formy
Bułka tarta do obsypania + 1 łyżka
Bułka tarta do obsypania + 1 łyżka
Przygotowanie:
- Masło utrzyj z cukrem oraz cukrem waniliowym. Dalej ucierając, dodaj jajko oraz skórkę/sok z cytryny. Wymieszaj z proszkiem do pieczenia oraz mąką.
- Masę wstawić na ok. 30min do zamrażarki.
- Oddziel kawałek ciasta (mniej więcej 1/3). Ciasto rozłóż palcami (urywając je po prostu) na foremce, wcześniej posmarowanej tłuszczem i obsypanej bułką tartą. Lekko dociśnij. Ciasto posyp łyżką bułki tartej (gdy owoce puszczą sok, wchłonie go, aby nie zrobił się zakalec).
- Na surowe ciasto połóż maliny i posyp je cukrem pudrem,
rozkrusz na wierzchu pozostałą 1/3 ciasta.
Piec w 200 stopniach, aż nabierze złotego koloru.
Smacznego,
Anulla
Brzmi i wygląda baaardzo kusząco :)
OdpowiedzUsuńu mnie też dziś malinowo :-)
OdpowiedzUsuńSuper:D Zapisuję i częstuję się wirtualnie:)
OdpowiedzUsuńmaliny tak tak <3
OdpowiedzUsuńzapraszam na rozdanie do siebie!
www.cookplease.blogspot.com :)
wygląda smacznie z resztą jak wszystko co tu jest ;D
OdpowiedzUsuńwspaniała! uwielbiam!
OdpowiedzUsuńpycha, zjadłabym chetnie kawałek :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tarty i mam nadzieje że w głosowaniu również tarta wygra ;)
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńtez uwielbiam je robić:D
OdpowiedzUsuńAlez ci wyszła super, te maliny-cudo! :)
prezentuje się genialnie, namówiłaś mnie na zrobienie takiej tarty, szczególnie,że jest z malinami, pychota ! :)
OdpowiedzUsuńsuper się prezentuje! zjadłabym:)
OdpowiedzUsuńWygląda i brzmi świetnie. Jak dla mnie idealne ciasteczko na deser po obiedzie w tak upalne dni.
OdpowiedzUsuńMusiała być bardzo smaczna.
OdpowiedzUsuńWszystkie ciasta na kruchym cieście są pyszne:)
Wygląda przepysznie :)))
OdpowiedzUsuńwyborna:) poproszę o kawałek!
OdpowiedzUsuńZdecydowałam się w końcu co chciałabym abyś ugotowała. Głos oddany!
OdpowiedzUsuńostatnio i ja złapałam "tartowego" bakcyla... oj taka tarta z malinami musi być pyszna :)
OdpowiedzUsuńtarty są boskie i mają nieskończone możliwości:D
UsuńCytrynowo-malinowe połączenie bardzo mi odpowiada :)
OdpowiedzUsuńAle kusisz tą tartą :) Pyszności :))
OdpowiedzUsuńPyszne, pyszne i malinki i cytrynki:) Smaczne:)
OdpowiedzUsuńporywam! i to wcale nie jeden kawałek :)
OdpowiedzUsuńUmarłam, muszę zjeść. Malimy musaiły idealnie puścić soki i wtopić się w ciasto. Mniam.
OdpowiedzUsuńciacho było pyszne:D
UsuńAle mi narobiłaś apetytu tą tartą :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że mój przepis w końcu wypróbowałaś :) bardzo się z tego cieszę! :)
OdpowiedzUsuńMagda M.
długo czekał na swoje "5 minut", ale wreszcie je zrobiłam:D
UsuńMniammm...tarta, szkoda tylko ze z malinami:( Moja awersja do tego owocu jest juz znana, wiec nie bede sie czaic;) Ale moze by tak zamiast malin wrzucic tam mix truskawkowo-poziomkowo-jezynowy? Myslisz Anullcia, ze by to przeszlo?;)
OdpowiedzUsuńpewnie, żeby przeszło:D taka tarta z owocami leśnymi też brzmi superaśne:D borówka też by się sprawdziła:D
Usuńmoje smaki !! :)
OdpowiedzUsuńTaka tarta musi być przepyszna!
OdpowiedzUsuńmmmm musi być cudownie pyszna :)
OdpowiedzUsuńsuper połaczenie smakow na pewno by mi smakowała :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje tarty :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje tarty :)
OdpowiedzUsuńcudo! też mam dzisiaj w planach tartę :)
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam maliny:)
OdpowiedzUsuńświetne połączenie :) czuję że by mi smakowała :D
OdpowiedzUsuńWspaniała tarta! Też muszę się zebrać i upiec ciacho z malinami, bo się nie obejrzę a już ich nie będzie :)
OdpowiedzUsuńwszystko co kruche znajduje się na górze moich faworytów :)
OdpowiedzUsuńwygląda naprawde obłędnie ;)
OdpowiedzUsuńtak mi się skojarzyło, jeżeli lubisz tarty, to polecam Ci film "Kelnerka"...mi się bardzo podoba jak główna bohaterka robi różne warianty smakowe tart inspirowane wydarzeniami z życia i nadaje im zabawne nazwy. ;)
filmu nie znam więc chętnie zobaczę, zaintrygowałas mnie tymi tartami inspirowanymi życiem;-)
UsuńWygląda świetnie :) a ta kruszonka to już obłęd :)
OdpowiedzUsuńMmm co ja bym oddała za taki deser!!!
OdpowiedzUsuńTarta przepyszna! Uwielbiam malinki :)
OdpowiedzUsuńOch, jak sobie wyobrażę połączenie kruszonki z malinami, to jestem w niebie...
OdpowiedzUsuńDziękuję za zgłoszenie do akcji malinowej :)
Maliny z cytryną muszą świetnie współgrać: )
OdpowiedzUsuńWitaj Anullo,
OdpowiedzUsuńTwoja tarta wygląda obłędnie, a dodatek cytryny powoduje, że mimo późnej pory mam ochotę rzucić wszystko i zrobić taką tartę! Wspaniały przepis!
Pozdrawiam serdecznie, dzięki za odwiedziny na moim blogu. Zapraszam!
Zytka.
Możesz napisać ile czasu piekłaś tę tartę? Bo ja totalnie nie mam pojęcia ile to piec :-)
OdpowiedzUsuńok 30 minut, radzę też zaglądać co jakis czas, dlatego, że kazdy piekarnik moze byc troche inny i te kilka minut w te czy tamto jest mozliwie. trzeba poznac swoj sprzet w domu :)
UsuńWłaśnie tylko o taką wskazówkę mi chodziło :) Dziękuję :)
Usuń