Tymczasem prezentuję Wam pyszny kompocik z sezonowych
owoców. Najlepiej smakuje schłodzony! Wykorzystałam do niego mrożone truskawki,
ale równie dobrze możecie dać świeże. Po prostu chciałam wykorzystać ostatnie
zapasy przed pojawiającym się sezonem.
Ps. od czerwca ruszamy też z akcją gotowanie za głosowanie.
Tym razem motywem przewodnim będą owoce – w końcu sezon rozpoczął się na całego.
20-25 mrożonych lub świeżych truskawek
2 litry wody
3-5 łyżek cukru
Przygotowanie:
Rabarbar umyć, pokroić na drobniejsze kawałki. Przełożyć
do garnka wraz z truskawkami. Zalać zimną wodą, gdy będzie wrzeć – zagotować 5
minut bez przykrycia. Posłodzić do smaku. Przelać przez sitko do dzbanka.
Schłodzić.
Smacznego,
Anulla
Kompot zawsze sie przyda, chociaż niestety zazwyczaj wytrzymuje maksymalnie 2 godziny i po kompocie. Mam nadzieję, że znajdziesz szybko szparagi, nawet nie chcę myśleć o tym, że sezon sie kończy.
OdpowiedzUsuńu mnie też kompot szybko znika, a szparagi chciałabym jeszcze dostać:)
UsuńJa tez miałam wczoraj problem z kupieniem szparag, ale w końcu dorwałam :) Taki kompocik uwielbiam :))
OdpowiedzUsuńJakoś nie pomyślałam że można zrobić kompot. Wczoraj dzieciakom kupiłam truskawki, i już na końcówkę nikt nie chciał się rzucić, więc po pracy ja skończyłam. A dzisiaj właśnie gotowałam kompot z rabarbaru. Wyszedł pychota. :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak domowy dobry kompot :)
OdpowiedzUsuńto prawda, o wiele lepsze niż kupowane soki:)
UsuńJestem ciekawa, co tym razem zaproponujesz w gotowaniu na głosowanie, nie mogę się doczekać, zwłaszcza, że będzie owocowo:) Taki kompocik to najlepiej smakuje do obiadu a nie jakiś sok z kartonu:)I w dodatku bez żadnej chemii:) Muszę znowu i ja zrobić...:)
OdpowiedzUsuńkompot z rabarbaru najbardziej lubię w wersji z limonką, świeżą miętą i kostką lodu mmmm, na upały szczególnie to prawdziwa ambrozja pozdrawiam ciepło :))))))))))))
OdpowiedzUsuńjadłabym owocki i piła kompocik <3
OdpowiedzUsuńkojarzy mi sie z domowym, niedzielnym obiadem - bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńpyszne orzeźwienie na taki upał jak dziś;/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za dodanie tego przepisu do rabarbarowej akcji:)
dzisiaj taki upał u nas, że kompocik by się przydał:))
OdpowiedzUsuńnajlepsze na upały:)
OdpowiedzUsuńpyszności :)Coś czuję, że jutro wyruszę na poszukiwania rabarbaru :p
OdpowiedzUsuńU mnie w niedziele jest zawsze do obiadu kompocik:) Ja już szykuje miejsce w zamrażalniku na rabarbar.
OdpowiedzUsuńja w zeszłym tygodniu jeszcze szparagi widziałam, mam nadzieję że mi nie umkną i kupię w poniedziałek jeszcze.
OdpowiedzUsuńbo tak sie za nie zabieram i zabrać nie mogę.
ja mam tak samo, ale mam nadzieję, że uda mi się zrealizować jeszcze w tym roku mój pomysł:)
Usuńmniam napiłabym sie takiego kompociku :)
OdpowiedzUsuńpozdr i zapraszam :)
To samo u nas się w środę działo. Ludzie zachowywali się tak, jakby miał być koniec świata. 1 dzień wolnego i półki pustoszeją... A kompocik dobra rzecz, kiedyś obowiązkowo do obiadu:-)
OdpowiedzUsuńdokładnie, strasznie nie lubię tego szału zakupowego przed jakimś wolnym, weszłam na chwilę po szparagi a już miałam dość sklepów:P
Usuńkurcze a ja jeszcze nie robiłam kompotu!
OdpowiedzUsuńUpałów ciągle nie ma, ale kompot jest zawsze mile widziany:)
OdpowiedzUsuńAch, taki kompot piłam ostatnio jak robiła mi go babcia kilkanaście lat temu! Wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńTruskawki i rabarbar to klasyka :) Poproszę szklaneczkę kompotu :)
OdpowiedzUsuńmniam, to lubię,wspaniale gasi pragnienie :)
OdpowiedzUsuńSzparagi są w biedrnce.
OdpowiedzUsuńdziękuję za informację:)może jutro będę robiła tam zakupy to wtedy zobaczę i kupię:) dziś u mnie na straganie znów nie było, mniejsza miejscowość to samo przez się mówi, a i jeszcze szparagi w Polsce nie są popularne. Cena w niektórych miejscach za to kosmiczna.
UsuńTaki kompot jest niezastąpiony w niedzielę:)zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuńale ja uwielbiam taki kompocik :) pycha :)
OdpowiedzUsuńOj tak pyszny kompocik :D
OdpowiedzUsuńFajny taki kompocik, zaspokaja pragnienie i pachnie latem:)
OdpowiedzUsuńNominacja dla Ciebie: http://smakiogrodu.blogspot.com/2013/06/liebster-blog-award.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Sama nie raz serwuję takie cudo do obiadów :) Smak dzieciństwa!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię połąćzenie truskawek i rabarbaru :)
OdpowiedzUsuń