Pulpety to jedno z tych dań, które nie ogranicza nas
smakowo. Wszystkie tradycyjne wersje już mi się znudziły, dlatego postanowiłam
stworzyć coś nowego. Por w roli głównej
występował już w mojej kuchni, ale najczęściej w akompaniamencie pieczarek. Tym
razem jest solo i sprawdził się w tej
wersji znakomicie. Dobrze doprawione pulpeciki w towarzystwie delikatnego
śmietanowo-porowego sosu stanowiły smaczny obiad, którym zajadali się moi
domownicy. A wy jaki sos najbardziej lubicie do klopsów/pulpetów?
Na pulpety:
500 g mięsa mielonego wieprzowego
1 ząbek czosnku
1 mała cebula
1 jajko
Garść bułki tartej
Sól
Pieprz
Szczypta rozmarynu
Szczypta gałki muszkatołowej
Szczypta cayenne
Sos:
2 pory - biała część
300 ml bulionu
¾ łyżki mąki pszennej
Mały pojemnik śmietany – u mnie 18 %
Sól
Pieprz
2 łyżki oleju
Przygotowanie:
- Podane powyżej składniki na pulpety połączyć ze sobą, doprawiając do smaku. Formułować kulki, które następnie lekko spłaszczyć. Blaszkę wyłożyć folią aluminiową. Posmarować olejem. Ułożyć na niej pulpety. Piec 30 minut w 180 stopniach.
- Sos: Pora pokroić w drobne paski. Posolić. Podsmażyć na odrobinie oleju. Dodać śmietanę. Podlać bulionem, dusić chwilę. Doprawić do smaku pieprzem i ewentualnie solą. Zagęścić mąką rozrobioną w wodzie.
- Gotowe pulpety polać sosem.
Smacznego,
Anulla
dla mnie taki sosik porowy jak Twój jest idealny. Ja bym może przed dodaniem śmietany poddusiła go na masełku, ale i tak jest pysznie. Pozdrowienia Ania.
OdpowiedzUsuńowszem można użyć i masła, ale ja ostatnio w ogóle zamieniam smażone na pieczone, masła nie jem prawie wcale :)
Usuńuwielbiam takie pulpety, zwłaszcza w sosie koperkowym <3
OdpowiedzUsuńo tak w koperkowym i pieczarkowym rządzą, ale tym razem miała ochotę na niestandardowe :)
Usuńmoje smaki:) porywam twoje pulpeciki na obiad do siebie;) apetycznie wyglądają
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :) Pora uwielbiam i na pewno jego dodatek wzbogaci smak pulpecików.
OdpowiedzUsuńMy bardzo lubimy do takich pulpetów sos pomidorowy:) Ale ten porowy? Kusisz, kusisz...:)
OdpowiedzUsuńpomidorowy właśnie najmniej lubię :P
UsuńCiekawie skomponowałaś to danie :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię sos porowy, danie dla mnie:D
OdpowiedzUsuńbrzmi pysznie:) ja też kombinuję ze smakami i właściwie to nie pamiętam, kiedy były u mnie tradycyjne mielone:)
OdpowiedzUsuńto tak jak u mnie, nie lubię nudy :D
UsuńBardzo lubię sos porowy :)
OdpowiedzUsuńPor to ja uwielbiam pod każdą postacią. Taki obiadek z pulpecikami to by mi smakował. Fajnie to wykombinowalaś
OdpowiedzUsuńsuper, będę musiała wypróbować, akurat kupiłam mięso mielone ;)
OdpowiedzUsuńto zostaje tylko zrobić :D
UsuńCiekawa propozycja!
OdpowiedzUsuńAle wspaniale wygląda :) Wyprónuję Twój przepis, bo myślę, że taki obiad by mi posmakował :)
OdpowiedzUsuńJak ujędrnić ciało w 2 tygodnie - zapraszam! :)
Ciekawy pomysł na urozmaicenie zwykłych pulpetów :) Koniecznie muszę spróbować ;)
OdpowiedzUsuńsos porowy!!! mniami!!
OdpowiedzUsuńu mnie dziś truskawkowy zawrót głowy :)
U mnie to zazwyczaj jest sos pomidorowy, dobrze doprawiony z chilli, albo pieczarkowy :) ale porowy brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńu mnie to różnie - robiłam już w żurawinowym, teraz porowy, ale te tradycyjne też lubię, choć pomidorowy jest najrzadziej, bo wolę pieczarkowy i koperkowy :)
UsuńZ takim sosem toż to było niebo w gębie :)
OdpowiedzUsuńSosik wydaje się być idealnym do pulpecików :)
OdpowiedzUsuńZ porowym nie jadlam, brzmi smacznie;)
OdpowiedzUsuńJa często dorzucam pora do różnych dań mięsnych ,pycha.
OdpowiedzUsuńZazwyczaj pulpety robię w sosie pomidorowym. Miła odmiana:-)
OdpowiedzUsuńFajne, leciutkie i zdrowe:), zamienię mięso na drobiowe i chętnie sobie takie przygotuję:)
OdpowiedzUsuńdrobiowe mielone też często u mnie gości, nawet wolę od wieprzowego :)
UsuńW porowym sosie jeszcze nigdy nie robiłam pulpecików. Wyglądają bardzo smakowicie! : )
OdpowiedzUsuńTa potrawa na pewno zasmakuje mojej rodzince. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńmmmniam.... ale zgłodniałam,.. jak zwykle
OdpowiedzUsuńPory są the best :)
OdpowiedzUsuńŚlinka cieknie na samą myśl o przepysznych pulpetach w sosie porowym. Ratunku ja w pracy i jeszcze tyle czasu do jej końca. :)
OdpowiedzUsuńach czasem człowiek to tylko odlicza dzień do końca, a czasami poleci raz dwa :P
Usuńnajbardziej lubię grzybowy, ale i porowym bym nie pogardziła ;)
OdpowiedzUsuńHmmm.... W sosie porowym jeszcze nic nigdy nie robiłam. Ciekawe...
OdpowiedzUsuńto polecam, bo to już kolejne podejście do sosu porowego u mnie :)
Usuńbardzo chętnie spróbowałabym takiego sosu! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam porowy sos! Jeszcze nigdy nie łączyłam go z takimi pulpecikami:) Muszę to nadrobić! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie dania więc zapisuję do wypróbowania !
OdpowiedzUsuń