Ostatnio mam ciężki okres, sporo obowiązków (ale to już
standard), dodatkowo sesja, która ma destrukcyjny na mnie wpływ. A moje
odżywanie woła o pomstę do nieba. Jednak staram się z tym walczyć i
przygotowywać szybkie, ale pożywne posiłki, które zaspokoją głód na dość długi
czas. W końcu nauka po pracy bywa dość męcząca, a funkcjonowanie na pełnych
obrotach wymaga wiele wysiłku, ale pudding chlebowy to świetna opcja nie tylko
na śniadanie. To było moje pierwsze z nim starcie, ale na pewno nie ostatnie.
Następnym razem spróbuję wersji na słodko.
Przepis zaczerpnęłam z bloga Bake&Taste.
Natomiast teraz odchodząc od tematu chciałam Was
poinformować, że zaszły małe zmiany na blogu. Teraz możecie zobaczyć
udoskonalony szablon, co do przejrzystości i kolorystyki. Pojawiło się nowe
logo oraz menu, w którym możecie znaleźć spis treści przepisów podzielony na
kategorię. Mam nadzieję, że będzie Wam teraz łatwiej się poruszało po moim
blogu. Podoba się nowy look? Macie jakieś propozycje, co jeszcze udoskonalić?
3-4 kromki chleba pokrojone w kostkę
1 średnia cebula pokrojona w kostkę
4 plasterki sera żółtego (starte lub pokrojone)
4 plasterki szynki lub innej wędliny np. kabanosy
2 jajka
1/3 szklanki mleka
Ulubione przyprawy: u mnie 1 łyżeczka przyprawy włoskiej
i szczypta chili
sól, pieprz
1 łyżka oleju
½ czerwonej papryki pokrojonej w kostkę
Przygotowanie:
- Na patelni rozgrzać olej, po czym podsmażyć na nim cebulę, szynkę i paprykę.
- W tym czasie przygotować masę jajeczną: jajka dobrze wymieszać z mlekiem i przyprawami oraz wysmarować kokilki masłem.
- Do każdej kokilki włożyć kolejno: chleb (zapełnić mniej więcej połowę naczynka), podsmażoną cebulę, szynkę i paprykę (odrobinę zostawić na wierzch), posypać serem, znów na wierzch dać chleb. Na wierzchu ułożyć jeszcze trochę szynki i papryki oraz posypać serem, po czym zalać każdą kokilkę masą jajeczną, a na koniec lekko docisnąć całość.
- Tak przygotowane naczynka odstawić na mniej więcej 10 minut, aby wchłonęły część masy jajecznej.
- Puddingi piec przez 25-30 minut w 180 stopniach. Podczas pieczenia puddingi mocno podrosną, później lekko opadną.
Smacznego,
Anulla
świetnie się prezentuje;)
OdpowiedzUsuńAniu powodzenia w czasie sesji, mniej stresów ! :)
OdpowiedzUsuńDanie ciekawe, nigdy nie jadłam. Nowa odsłona bloga bardzo mi się podoba oby tak dalej ;) może i u mnie niedługo coś się zmieni, hmm.
pozdrawiam i dbaj o Siebie ! :)
przyda się:) ale małymi krokami zbliża się ku końcowi ilość egzaminów:)
Usuńno z takim puddingiem chlebowym powinien Ci się humor poprawić od razu :) nowy wygląd bloga jest naprawdę fajny!
OdpowiedzUsuńi się poprawił:) w końcu dobre jedzonko dobrze na nas wpływa:D
Usuńświetna propozycja :-) no i bardzo mi się podoba "lifting" bloga :-) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFajniutki:). Czysciciel lodowki;)
OdpowiedzUsuńIdealne danie dla studentow :)
OdpowiedzUsuńsuper, na takie zimne poranki idealne :)
OdpowiedzUsuńPudding wygląda genialnie! Mniam, ale mi z rana smaku narobiłaś! :)
OdpowiedzUsuńA blog wiesz, że według mnie wygląda teraz ślicznie i estetycznie :)
wiem wiem kochana!:)
Usuńto musisz sobie zrobić takie śniadanko:)
idealne, ciepłe, pożywne śniadanko:)
OdpowiedzUsuńPożywna propozycja, a co do szaty - każdy lubi fajne zmiany, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZnam te ból, studia, praca i zbyt krótka doba. Na pocieszenie powiem Ci, że potem bywa jeszcze gorzej, bo do listy dochodzi mąż i dzieci:P, wtedy naprawdę modlisz się, by ze wszystkim się wyrobić:).
OdpowiedzUsuńNieeeeeeeeeee no, aż tak strasznie nie jest:), choć wtedy właśnie do kobiety dociera ile rzeczy jest w stanie zrobić w tym samym czasie:P, okazuje się, że jesteśmy naprawdę "wielofunkcyjne":).
Pudding chlebowy rewelacyjny!
Głowa do góry, na pewno dasz radę:)!!!
bo im więcej na głowie, tym lepiej człowiek potrafi się zorganizować:D
Usuńa radę jakoś trzeba dać:)
Pyszności :)) Zmiany na blogu też super :))
OdpowiedzUsuńMoże być bardzo smaczne:)
OdpowiedzUsuńoj było!:) na pewno nie raz powtórzę:d
UsuńAnulla, super, że zdecydowałaś się na wypróbowanie przepisu :)
OdpowiedzUsuńznowu nabrałam na niego ochoty!
kusił mnie dość długo!:)
Usuńpyszne jedzonko, zabieram jedną kokilkę :))
OdpowiedzUsuńkiedys cos podobnego robilam z przepisu Nigelli Lawson ali mi nie wyszło ;D
OdpowiedzUsuńto może trzeba spróbować jeszcze raz?:)
UsuńBardzo ładny ten nowy szablon bloga :) A pudding pyszny!
OdpowiedzUsuńChlebowego puddingu jeszcze nie próbowałam, ale wygląda przepysznie! A nowy wygląd bloga bardzo fajny, czytelny i przejrzysty :)
OdpowiedzUsuńO jakie zmiany u ciebie i jak wrescie jasno i przejrzyscie :)
OdpowiedzUsuńkiedyś musiałam się za to zabrać:)
Usuńpyszotka!
OdpowiedzUsuńSesja to rzeczywiście trudny okres. Moje dziecko ratuje się gęstymi jogurtowo-owocowymi (z owoców jagodowych) gęstymi koktajlami. Może Tobie to pomoże. Pudding chlebowy wygląda bardzo interesująco, blog przejrzyście. Powodzenia w czasie sesji. :)
OdpowiedzUsuńdziękuje!:) a owoco- jogurty też praktykuję, do tego wafle ryżowe, warzywka i owoce, sałatki bo się szybko robi:) coś jeść trzeba:D
Usuńcieszę się, że zmiany na blogu się podobają:)
Chętnie bym zakosiłabym Ci taką jedną kokilkę, a właściwie jej zawartość:)
OdpowiedzUsuńtakie jedzonko to jest to! składniki wszystkie, które bardzo lubię:) wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńw takiej wersji nigdy nie próbowałam, ciekawe
OdpowiedzUsuńPyszny pudding, choć wcale na pierwszy rzut oka klasycznego puddingu nie przypomina ;)
OdpowiedzUsuńPS. Jak dla mnie zbyt szaro i ponuro (tj. szablon).
Pozdrawiam!
nie przypomina, ale smakuje bosko!:)
Usuńa wygląd - dziękuję za Twoją opinię:)
Zmiany na plus :)! Pudding bardzo apetyczny! I trzymam kciuki za sesję :)!!!!
OdpowiedzUsuńoj przydadzą się te kciuki:)
Usuńlubię takie porcyjki w kokilkach :)
OdpowiedzUsuńkusi mnie ten pudding :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia na egzaminach :*
Jak oglądam Twój blog to zawsze się głodna robię :)
OdpowiedzUsuńGratuluję nowego image - bardzo udany - klasyczna elegancja.
OdpowiedzUsuńRobię bardzo podobnie, ale takiej nazwy nie znałam :) fajnie to brzmi - pudding chlebowy :) i gratuluję pięknego nowego wyglądu! :)
OdpowiedzUsuńu mnie dzisiaj pudding chlebowy, a właściwie bułeczkowy w wersji na słodko.. ale taki wytrawny tez musi być wspaniały :)
OdpowiedzUsuńPrzetestowałam, smaczne! :)
OdpowiedzUsuńsuper, że smakowało! :)
Usuń