Dzisiaj będę nieskromna, ale muszę Wam napisać, że to
najlepsza tarta, jaką kiedykolwiek zrobiłam i jadłam! Za tym stwierdzeniem
pójdzie jeszcze fakt, że kremy czekoladowe nie należą do moich ulubionych.
Przeważnie smakuje mi tylko czekolada w najczystszej nieprzetworzonej
postaci. Natomiast krem czekoladowy w
tej tarcie nie jest przesłodzony, a granat doskonale go uzupełnia i dodaje
świeżości. Po prostu kwaśny owoc i słodki krem tworzą idealny związek z kruchym
ciastem. Musicie spróbować tego ciacha, bo ja się po prostu zakochałam i z pewnością go nie raz powtórzę:)
Ciasto:
300g mąki
100g masła lub margaryny
2 żółtka
Szczypta soli
Ok. 0,5 szklanki cukru (dałam ciut mniej niż 0,5)
2 łyżki kremu czekoladowego typu nutella lub kakao
1-2 łyżki śmietany
1 łyżeczka proszku do pieczenia
- Z podanych składników zagnieść ciasto. Włożyć je do lodówki na min. 1 godzinę lub do zamrażalnika na 20 minut.
- Formę od tarty wysmarować margaryną oraz posypać bułką tarta.
- Wyjąć ciasto z lodówki, rozwałkować je, wyłożyć do formy, po nakłuwać widelcem.
- Na cieście położyć papier do pieczenia, obciążyć tartę grochem lub ryżem, aby nie urosła. Pod koniec pieczenia go zdejmuję (ok. 5 ostatnich minut) i wstawiam na jeszcze chwilę.
- Piec w temperaturze 200 stopni ok. 30 minut. Ostudzić.
Krem:
440 ml śmietanki 30%
1 tabliczka mlecznej czekolady
1 łyżeczka żelatyny
Parę łyżek gorącej wody lub mleka do rozpuszczenia
żelatyny
- Śmietankę ubić. Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej i dodać do śmietany. Zmiksować. Żelatynę rozpuścić w gorącej wodzie lub mleku. Chwilę przestudzić i połączyć z kremem.
Dodatkowo:
1 duży granat
- Na ostudzony spód tarty wyłożyć krem, a na to nasiona granatu (owoc ponacinać z 4 stron, każdą część pociągnąć w swoją stronę). Wstawić na min 2h do lodówki.
Smacznego,
Anulla
Pięknie się prezentuje i już wiem jaką tartę na dnia zrobię bo akurat zostały mi dwa granaty w zapasie ;)
OdpowiedzUsuńpolecam, bo wg mnie jest genialna i żałuję, że już jej nie ma!
UsuńAle fajna! Musi super smakować, bo wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńOsobiście próbowałem i muszę przyznać że jest naprawdę dobra a sam pomysł na ciasto niecodzienny :)
OdpowiedzUsuńAle fajne oołączenie! Wizualnie i smakowo
OdpowiedzUsuńomnomnom <3
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa, jeszcze nigdy takiej nie robiłam i chyba czas na połączenie czekolady z granatem :)
OdpowiedzUsuńAleż wybuchowa ta tarta:D
OdpowiedzUsuńależ ten granat tam pasuje! Wygląda fenomenalnie! ;D
OdpowiedzUsuńJestem na tak! ;D
Cudnie wygląda ten granat :) Ciekawie musi smakować to połączenie :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł z tym granatem ;)
OdpowiedzUsuńWspaniała ! Z granatem nic jeszcze nie robiłam ... skusiłabym się bez wachania. DFo tego taki krem... mniam... :)
OdpowiedzUsuńno Kochana, wygląda cudnie!!
OdpowiedzUsuńDoskonala kompozycja smakowa:) jak dla mnie swietne przysmak do kawki:)
OdpowiedzUsuńPrześlicznie wygląda z tymi różowymi ziarenkami :)
OdpowiedzUsuńfantastycznie wygląda :) i jestem pewna że tak smakuje :)
OdpowiedzUsuńwygląda świetnie, nie jadłam jeszcze połączenia granatu i czekolady:)
OdpowiedzUsuńO jezuniu wygląda przecudownie! <3
OdpowiedzUsuńŚwietna tarta, bardzo mi się podoba dodatek granatu :)
OdpowiedzUsuńMogę kawałeczek do kawy:)
OdpowiedzUsuńwspaniała! porywam kawałek do porannej kawy:)
OdpowiedzUsuńŁo matko, jakie to musi być pyszne))
OdpowiedzUsuńsama słodycz! :)
OdpowiedzUsuńAle pomysłowe i pyszne! Granaty to moja miłość :-)
OdpowiedzUsuńno fakt, granat jest przesmaczny :) tylko ja mam kłopot z ziarnami, potem cała kuchnia jest upstrzona kropeczkami, a niedawno było malowanie :)
OdpowiedzUsuńtarta wygląda super :)
Przepyszna musi być ta tarta:) Czekolada i granat hmm pychota
OdpowiedzUsuńAle strasznie kusisz tą tartą :)
OdpowiedzUsuńNie musisz mnie namawiać do spróbowania tej tarty, wygląda przepysznie i jeszcze ta masa czekoadowaaa... :))
OdpowiedzUsuńtoż to tarta grzechu warta! :D wybuchowa! :D mniam!
OdpowiedzUsuńprzy tak wspaniałych deserach po prostu nie wolno być skromnym :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam granaty, a jeśli jest jeszcze czekolada... mmm...
OdpowiedzUsuńciasto wygląda bardzo zachęcająco aż mam ochotę się poczęstować:)
OdpowiedzUsuńPo takiej recenzji muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńOh lala! Czekoladwoe słodkości są w moim sercu nie od dziś, ale z granatem?! Zabiłaś mnie moja droga, granat to wspaniały owoc, kojarzy mi się głównie z deserami. A w Twojej tarcie podbił moje serce. Całość=oszałamiająca ja dla mnie! Wierzę, że smakowało, oj wierzę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
ależ to pysznie wygląda:) takie połączenie musiało smakować rewelacyjnie:) wygląda fantastycznie:) załapię się chociaż na okruszki?
OdpowiedzUsuńWygląda super :)
OdpowiedzUsuńTak opisałaś tę tartę, że aż żal, że nie mam jej namacalnie:)
OdpowiedzUsuńOjejej, musi być pyszna, aż się rozmarzyłam :)
OdpowiedzUsuńSmaczności, palce lizać:)
OdpowiedzUsuńChętnie bym się przekonała, czy rzeczywiście ta tarta jest tak pyszna, jak piszesz, ale musiałabym spróbować :-D
OdpowiedzUsuń